Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:03

Artykuł 148, Przykazanie 5

Artykuł 148, Przykazanie 5Źródło: Inne
dgy7yrf
dgy7yrf

Przez sporą część dzieciństwa towarzyszyły mi książki opowiadające o przygodach pewnego dzielnego ormowca, tropiącego szajki złodziei pochodzących zazwyczaj ze zgniłego zachodu. Nawet dzisiaj zdarza mi się sięgnąć po dowolny tom Pana Samochodzika, w którym autor pod pozorem opowiastki detektywistycznej przemycał wiele ciekawostek historycznych. Cykl o perypetiach Tomasza stał się sztandarowym dziełem Zbigniewa Nienackiego, przyćmił pozostałe jego dokonania - a trzeba przyznać, że ów autor napisał wiele książek, przeznaczonych już dla dorosłego czytelnika, wystarczy wspomnieć o Raz do roku w Skiroławkach, Uwodzicielu, Dagome iudex czy Sumieniu. Ta ostatnia powieść poświęcona jest karze śmierci - problemowi powracającemu zazwyczaj podczas kampanii wyborczych prawicy (lewica wyciąga wówczas „na tapetę” aborcję i legalizację związków homoseksualnych)
lub przy okazji popełnienia makabrycznej, bulwersującej zbrodni. Autor skupia się w niej na sensie moralnym stosowania kary śmierci, na aspekcie
radzenia sobie z wyrzutami sumienia i ponoszeniu konsekwencji za swoje decyzje.

Piotr był redaktorem w czasopiśmie kulturalnym, piastował również funkcję ławnika sądowego. Bardzo wrażliwy, przeżywał każde niepowodzenie, a recenzje wystawiane przez zespół redakcyjny przerabiał tak, by nie wyrządzić przykrości twórcy. Podczas jednej ze spraw podpisał wyrok śmierci, a wieść o straceniu skazanego obudziła uśpione sumienie, stała się przyczynkiem do pojawienia się ważkich, humanistycznych refleksji. By człowiek stracił życie wystarczył wszak jeden podpis, jedna – być może nie do końca przemyślana – decyzja. Od tej pory cień mordercy dwóch staruszek unosił się ponuro zarówno nad nim, jak i nad kobietą, której zeznania przyczyniły się do wydania wyroku. Jak mantra powracało doń zdanie: „W ostatnim słowie proszę Wysoki Sąd o łagodny wymiar kary”. Czy da się z powrotem uśpić to sumienie, powtórnie zagonić je do najgłębszych zakamarków psychiki? Czy wystarczy codziennie wmawiać sobie, że to był li tylko dobrze spełniony wobec społeczeństwa obowiązek? Jakaś siła stale pchała Piotra na miejsce
zbrodni, zmuszała do wpatrywania w martwe oczodoły okien przeznaczonego do rozbiórki budynku, w którym rozegrał się dramat. Czy jednak zrównanie z ziemią tego domu będzie równoczesne z obróceniem w gruzy wyrzutów sumienia?

Nienacki w interesujący sposób stawia te ważkie pytania opisując wewnętrzną walkę Piotra, dylematy moralne, paniczne próby oddalenia od siebie myśli o skazanym, w bardzo autentyczny sposób przedstawia nieustanny konflikt z samym sobą: „Sumienie może boleć, jakby było otwartą raną. Po jakimś czasie ów ból sumienia przenika do każdej myśli, w ustach nosimy uczucie niesmaku. Nocami budzi dławienie w gardle”. Autor nie skupia się jednak tylko na aspekcie kary śmierci, w swojej powieści porusza również tematy znane z innych książek, takie jak dojrzałość, wierność, „wiek męski”, odpowiedzialność. Sumienie jest także opowieścią o trudnym wejściu w „smugę cienia” („gdzież jest prawda, która miała mi być objawiona, gdy stanę się dojrzałym człowiekiem? Więc w końcu co otrzymujemy za nasze obcięte loki, za dzieciństwo, za tęsknoty, z których musimy rezygnować?”) oraz o maskach, które przywdziewamy, by modelować się podług gustów i wyobrażeń otaczających nas ludzi. Pisarz zadaje retoryczne pytanie, czy wobec tych
wszystkich póz, iluzji, da się odkryć prawdziwe motywy postępowania?
Czy da się odkryć prawdę – nie tylko o innych, ale i o sobie?

W tej przesyconej etycznymi problemami powieści znajdziemy znamienne słowa: „Być pisarzem to sądzić sędziów”. Autor poruszając trudną i kontrowersyjną kwestię kary śmierci zmusza nas do zastanowienia się nad zagadnieniem, czy owa kara jest aktem zemsty, czy też wymierzeniem sprawiedliwości? Myślę, że przy okazji kolejnych, nieuchronnych sporów o artykuł 148 kk powinniśmy przemyśleć tę kwestię – najlepiej podczas lektury interesującej powieści Zbigniewa Nienackiego Sumienie.

dgy7yrf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dgy7yrf

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj