Arcydzieła Malarstwa. Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2016 |
Autorzy | |
Wydawnictwo |
Zbiory Habsburgów stały się podstawą Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu – jednego z największych na świecie, posiadającego w swych zasobach niezwykle cenne kolekcje malarstwa europejskiego. Oglądamy tu dzieła największych mistrzów: Bruegla, Vermeera, Rubensa, Caravaggia, Dürera, van Eycka, Tintoretta, Tycjana, Veronesego, Boscha, van Dycka, Rembrandta, Cranacha, Velázqueza, Poussina, Halsa…
Numer ISBN | 978-83-213-4946-6 |
Wymiary | 240x295 |
Oprawa | twarda z obwolutą |
Liczba stron | 650 |
Język | polski |
Fragment | Słowo wstępne Zbiory malarskie Muzeum Historii Sztuki (Kunsthistoriches Museum) w Wiedniu pełne są arcydzieł. Gromadzono je z dumą, nieprzerwanie od XVI wieku i proces ten trwa nadal. Składają się na nie niezwykłe kolekcje stanowiące bezprecedensowy w Europie przykład istnienia tradycji muzealnej liczącej prawie 400 lat. Gdy na Starym Kontynencie w XVIII wieku powstawały pierwsze wielkie muzea, galeria malarstwa w wiedeńskim Belwederze dzięki decyzji cesarzowej Marii Teresy była już dostępna „bez opłat” dla szerokiej publiczności i oferowała program edukacyjny. Dziedziczenie niepodzielnych kolekcji (zasada primogenitury) i niemal wrodzone u Habsburgów pożądanie sztuki (Sammelkst) sprawiły, że od pierwszej wizyty w tym świecie obrazów odczytać można preferencje kolekcjonerów – zamiłowanie do malarstwa dojrzałego, pełnego koloru, dynamicznego, niekiedy pompatycznego. Wielkie znawstwo i zdolność podziwiania różnego rodzaju wyrobów artystycznych, skłaniają, aby oglądając zamieszczone w książce obrazy, myśleć nie tylko o artystach oraz kontekstach, w których tworzyli, ale także, aby dojrzeć inspirującą rolę mecenasów, kolekcjonerów, miłośników koneserów, którzy prowokowali malarzy do nowych rozwiązań i poszukiwań. Niniejsza książka przedstawia wybór dzieł ze zbiorów malarskich wiedeńskiego Muzeum Historii Sztuki, ułożonych w nieco innym porządku niż miało to miejsce w dotychczasowych opracowaniach. Dlaczego powstał taki układ? Uzasadnienie znajduje się w rozdziale zatytułowanym „Obrazy kolekcji”, przedstawiającym dzieje habsburskich wyborów. Rozdział ten opisuje zabieg metamalarski, malowanie namalowanych wcześniej obrazów. Właściwa opowieść zaczyna się od kilku przykładów dzieł ze zbiorów starożytnych, z wyróżniającą się kolekcją portretów trumiennych z Fajum. To wprowadzenie przypomina, że już w XVI i XVII wieku w kolekcjach zamku Ambras w Tyrolu, Hofburgu i Stallburgu w Wiedniu znajdowały się interesujące zbiory starożytności. W wieku XIX zaś Wiedeń stał się jednym z centrów antykwarycznego handlu starożytnościami, co pozwoliło na rozbudowanie i stworzenie w chwili otwarcia Muzeum przy Ringu osobnej prezentacji sztuki egipskiej, greckiej i rzymskiej. Dalsze rozdziały ukazują malarstwo niderlandzkie, flamandzkie, holenderskie, niemieckie i związane z wyodrębniającą się kulturą dworską w Austrii, Czechach i Polsce. Dopiero w następnej kolejności prezentowane jest malarstwo szkół włoskich, a uzasadnienie tego układu znajduje się na początku rozdziału poświęconego nielicznym, ale bardzo cennym przykładom dzieł artystów renesansowych. Malarstwo hiszpańskie i francuskie uzupełnia obraz sztuki tworzonej na południe od Alp. Przy zachowaniu tego podziału wyodrębnione zostały i opisane wyjątkowo cenne zespoły dzieł artystów szczególnie lubianych przez habsburskich kolekcjonerów (Tycjan, Rubens, rodzina Brueghlów). Wspomniana specyfika zbiorów sprawiła, że wiele miejsca na kartach tej książki poświęcone zostało historii powstania kolekcji i nabycia poszczególnych dzieł, w czym nierzadko uczestniczyli sami malarze w roli koneserów, a nie tylko twórców sztuki. Rubens kopiujący w Madrycie wszystkie tam zgromadzone dzieła Tycjana czy David Teniers malujący w obrazie obrazy wszystkich największych mistrzów wiszące w galerii Leopolda Wilhelma sygnalizują zjawiska, którym poświęcona jest niniejsza książka. Autorka winna jest podziękowania wielu osobom, których życzliwość, publikacje, uwagi i wskazówki okazały się szczególnie cenne. Proszę aby takie podziękowania przyjęli: dr Sabine Haag, dyrektor Muzeum, a także dr Christian Hölzl, dr Franz Pichorner, dr Sandra Maria Rust, dr Gudrun Swoboda, dr Karl Schütz, a także w sposób szczególny prof. Willfried Seipel, dyrektor Kunsthistorisches Museum w latach 1990–2008. Dorota Folga Januszewska |
Podziel się opinią
Komentarze