V jak Victor Mancini
Nienawiść do tej postaci jest nam skutecznie wpajana już od pierwszych stron książki. Chuck Palahniuk bezwzględnie rozprawia się ze swoim głównym bohaterem, Victorem Mancinim, maniakiem seksualnym, umawiającym się na randki na spotkaniach dla uzależnionych.
Mężczyzna żyje z kompleksem chorej psychicznie matki, która pomimo przebywania w szpitalu w dalszym ciągu wywiera wpływ na swego syna.
Victor jest człowiekiem całkowicie biernym, nie próbuje zapanować nad swymi popędami. Jego egzystencja polega na żerowaniu na innych ludziach, których wykorzystuje, „spontanicznie” dławiąc się jedzeniem w kolejnej restauracji w celu zarobienia kilku dodatkowych dolarów.