Krok po kroku
Stałym problemem, na który natykali się i Brytyjczycy, i Rosjanie, i żołnierze NATO, były warunki geograficzne i infrastruktura (góry, marne drogi, liche mosty), jak również dziurawa granica z Pakistanem. Armia Radziecka nie mogła sobie pozwolić na wkroczenie w głąb sąsiedniego państwa. Nieco inaczej wyglądała sprawa podczas interwencji NATO. Wojska wielokrotnie przekraczały granicę, jednak nie czyniły tego dużymi oddziałami, tylko małymi drużynami sił specjalnych, którym powierzano zadanie szybkiego uderzenia i wycofania się.
Początek działań w Afganistanie dla żołnierzy radzieckich oraz wojsk zachodnich na początku XXI wieku to czas nauki i dostosowania się do warunków nowego rodzaju konfliktu zbrojnego. Nic w procesie nauki nie zastąpi doświadczenia, a to musiało przyjść z czasem.
Grzegorz Kaliciak
Tekst pochodzi z książki ''Afganistan. Odpowiedzieć ogniem'' wydanej przez Wydawnictwo Czarne.