Nagroda dla komunistycznego reżimu
Mo, który należy do partii komunistycznej i jest wiceprzewodniczącym oficjalnego związku pisarzy, powiedział, że przyznana mu w czwartek nagroda nie jest "nagrodą polityczną", lecz literacką. Ocenił też, że niektóre uwagi komunistycznego przywódcy Chin Mao Zedonga na temat sztuki i literatury są "słuszne". Nawiązywał do wprowadzonej przez Mao kontroli artystów przez Komunistyczną Partię Chin.
Wei Jingsheng, uważany za ojca ruchu prodemokratycznego w Chinach pochwalił w czwartek talent literacki Mo, lecz skrytykował przyznanie mu Nobla. Nagroda "będzie tolerowana przez komunistyczny reżim" - powiedział - "Można powiedzieć, że nagroda został przyznana, by sprawić przyjemność reżimowi komunistycznemu".