Nie należy dać się zwariować
Agnieszka Osiecka podkreślała często, że "nie cierpi udzielać wywiadów", gdyż "z natury rzeczy muszą koncentrować się na jakimś temacie, co znacznie spłyca rozmowę". Twierdziła, że czuła się speszona taką formą rozmowy, "jakby nagle ktoś ją wywołał do odpowiedzi w pustej przestrzeni". Ale i tak pozostawiła po sobie wiele rozmów, mniej lub bardziej osobistych.
- Nie odmawiam na ogół, bo jestem ze szkoły Jerzego Kosińskiego: źle czy dobrze, byleby z nazwiskiem - tłumaczyła dowcipnie. - Lubię farbować swoje wróble.
Często mówiła o sobie, ale nigdy nie uważała się za wielki autorytet: - Poważnie: nie lubię ludzi, którzy udzielają rad, i sama nie śmiem ich dawać.
Pytana, co powiedziałaby młodszemu pokoleniu, odpowiadała: - Nie należy dać się zwariować - to takie płaskie powiedzenie i przepraszam za banał.