27, czyli śmierć tworzy artystę
Tytuł oryginalny | 27, eli kuolema tekee taiteilijan |
Rok wydania | 2010 |
Wydawnictwo |
„27 to liczba niezwykła, magnes ciemności, który nadprzyrodzoną siłą przyciąga utalentowanych artystów ku czarnemu otworowi śmierci”. Tak przynajmniej wydaje się dobiegającej tego wieku Angie, której jedynym pomysłem na życie jest stworzyć epokowe dzieło i umrzeć. Jak Kurt Cobain, Jimi Hendrix, Janis Joplin itd., itd.
Angie dokładnie wie, czego nie chce napisać, ale nie wie, co napisać chce. W poszukiwaniu inspiracji wyrusza na daleką fińską północ, gdzie osiedla się obok rodziny, która opuściła miasto, żeby wychować trójkę dzieci w zgodzie z naturą.
Oprócz głównej bohaterki i żyjącej ekologicznie rodziny usłyszymy Pana Prosiaczka, tajemniczą Kasandrę i samochód, który rejestruje wszystkie dialogi. Wielość perspektyw składa się na gatunkowy kolaż – trochę tu komedii i farsy, trochę tragedii. Ironia i dystans łagodzą niepokój bohaterów, ich obsesje Salmela obraca w satyrę, a czułość miesza z ciętym dowcipem.
Wymiary | 125x195 |
Oprawa | 3 |
Liczba stron | 368 |
Podziel się opinią
Komentarze