13. Tęcza Grawitacji - Thomas Pynchon
"Są więc wizje, są idee i pomysły, bogactwo ich nieprzebrane. Pynchon ma bardzo lekki spust wyobraźni i niewiele mu trzeba do zbudowania zaskakującego porównania, co na następnych kilku stronach rozbucha się w literacką symfonię, od której głowa boli" - pisał na łamach "SFinksa" Jacek Dukaj.
Autor tworzy wizjonerski, niemal mistyczny opis wstrząsanej ostatnimi gorączkowymi konwulsjami, odurzonej, znarkotyzowanej wojenną paranoją Europy, poprzez którą kontynuuje swą obłędną Odyseję William Slothrop, amerykański oficer, starając się w okupowanych Niemczech odnaleźć superrakietę V-2.
"Niezwykła powieść. Trudna, ale warto przez nią przebrnąć. Nie polecam opornym na postmodernizm" - uzupełnia jeden z naszych internautów.