Niebezpieczeństwa onanizmu - Jacques Louis Doussin-Dubreuil
Z jednej strony, siła retoryczna Niebezpieczeństw onanizmu w dalszym ciągu robi wrażenie i w tym sensie jest to małe arcydzieło, które mogłoby nosić podtytuł „Chwyty retoryczne w praktyce” i które z uznaniem mógłby przeczytać nawet Schopenhauer. Z drugiej, zupełnie idiotyczny jest przekaz merytoryczny książki, jej treść, którą dzisiaj – całe szczęście – możemy czytać co rusz zarykując się ze śmiechu, ale jeśli tylko wyobrazimy sobie, że jeszcze stosunkowo niedawno tego rodzaju pseudonaukowe brednie traktowano śmiertelnie poważnie, mina nieco rzednie. Być może niekiedy miarą postępu jest właśnie tego rodzaju „cywilizacyjny skok”, że coś, co powinno przerażać i wstrząsać po jakimś czasie tylko śmieszy i wprawia w zażenowanie. ( Grzegorz Wysocki )