Umiał słuchać
"Człowiek, z którym Kapuściński rozmawiał, czuł się ważny. Nie dlatego, że on był wielkim reporterem, tylko dlatego, że umiał słuchać. W tym była jakaś magia" - opowiadał reporter Wojciech Jagielski. Jego zdaniem, ta postawa - zainteresowanie sprawami zwykłych ludzi - leży u podstaw stworzonej przez Kapuścińskiego techniki reportażu.
"Nie znajdziemy u niego tabel statystycznych, natłoku dat, wywiadów z politykami. Człowiek, który gościł Kapuścińskiego w Ghanie, dziwił się, czemu dziennikarz nie szuka okazji do rozmowy z ważnymi politykami, a godzinami rozmawia z przechodniami, sprzedawcami, żebrakami o cenach, sklepach, codzienności. Historia przyznała rację Kapuścińskiemu - dyktatorzy przemijają, szybko zapominamy ich imiona, a obraz Afryki z opowieści Kapuścińskiego - pozostaje" - mówił Jagielski.