Ewa Winnicka rusza tropem głośnej sprawy pogrzebu bezimiennego chłopca, na który przybyły tłumy. Dziś wiemy, że był to Szymon z Będzina, jego śmierć rodzice ukrywali przez długie dwa lata. Reporterka krok po kroku rekonstruuje wydarzenia, które zakończyły się tragedią. Jedna z konkluzji brzmi - dobrze wiedzieć, co dzieje się u nas za ścianą. I nie o wścibstwo tu chodzi. Przeczytaj fragment książki ”Był sobie chłopczyk”.