Trwa ładowanie...
d1h0sxy
Temat

dehnel(strona 3/4)

Przewodnik po upodleniu
21-04-2010 16:23

Przewodnik po upodleniu

Nieznani sprawcy wysadzili w powietrze kawałek pomnika Lenina przed petersburskim Dworcem Finlandzkim. Jeśli idzie o ścisłość: wysadzili w powietrze dolno-tylną część Wodza Rewolucji, pośladki Uljanowa.

Czy to jest normalne miasto?
21-04-2010 16:24

Czy to jest normalne miasto?

Chwin mówi, że Gdańsk to tysiącletnie miasto, które niemal od podstaw powstało za jego życia.

Pogaduchy
21-04-2010 16:25

Pogaduchy

Od pewnego czasu nie siedzimy w pieczarach i nader rzadko zajadamy na wpół surowe jelenie mięso, siedząc przy buzującym ogniu – pogaduchy odbywają się częściej przy rodzinnym stole.

Gramofon nie do zreperowania
21-04-2010 16:25

Gramofon nie do zreperowania

Książka Stanišicia to nie tylko poruszająca narracja o dzieciństwie i wojennej traumie; to również książka napisana niezwykłym, frapującym językiem, czy raczej – na styku języków.

Emigrant, misjonarz? I. Emigrant
21-04-2010 16:26

Emigrant, misjonarz? I. Emigrant

Coraz częściej w rozmowach z – o, Boże, jak to brzmi – młodzieżą mam zatem wrażenie obcości, bo różni nas nie tylko wiek, ale i mapa skojarzeń; tropy najzupełniej dla mnie oczywiste okazują się tajemnym językiem.

d1h0sxy
Emigrant, misjonarz? II. Misjonarz
21-04-2010 16:26

Emigrant, misjonarz? II. Misjonarz

Coraz częściej zatem widzę siebie jak nieudolnego misjonarza, akwizytora czytelnictwa – i nawet nie to, że ludzie są nieuprzejmi, nie, są całkiem uprzejmi, patrzą na mnie niewidzącym wzrokiem jak na kogoś, kto chce im wcisnąć pościel z merynosów lub zestaw garnków.

Survival vivre
21-04-2010 16:27

Survival vivre

W tych z pozoru oczywistych zapisach życia codziennego, głęboko, między wersami, czai się bardzo gorzki opis stalinowskiej rzeczywistości: nadzieja, że jeszcze uda się ocalić coś z przedwojennego taktu.

Konik
21-04-2010 16:28

Konik

Można powiedzieć, że Życie. Instrukcja obsługi jest instrukcją do obsługi zarazem życia (w jego niezmierzonej obfitości i niezmierzonej groteskowości), rzeczy (w ich niezmierzonej obfitości i groteskowości) i literatury (w jej niezmierzonych możliwościach i zawrotnej pełni.

Po prostu: Sobieraj
21-04-2010 16:28

Po prostu: Sobieraj

Jeśli sądziliście Państwo, że zniknął już ostatni młodopolski artysta-samozwańczy geniusz, niezrozumiany przez głupich i podłych filistrów, tępe masy, durnych krytykantów, idący pod prąd, ba, pod wszelkie prądy, nierozpoznany za życia, ale wielki jak duchowy galeon, unoszący się na falach czasu, to on trwa, on istnieje.

Mściwi bogowie i koniak na karafki
21-04-2010 16:29

Mściwi bogowie i koniak na karafki

W 2001 roku Olga Tokarczuk wydała przepiękną Lalkę i perłę, teraz z kolei przez niejasne i kuszące pasaże Lalki przeprowadza nas w swoim Wokulskim w Paryżu Krzysztof Rutkowski (bądź co bądź, specjalista od paryskich pasaży).

d1h0sxy
O naturze rzeczy. I. Sears, Roebuck i S-ka na bezdrożach Ameryki
21-04-2010 16:30

O naturze rzeczy. I. Sears, Roebuck i S-ka na bezdrożach Ameryki

Łatwo sobie wyobrazić ekscytację, która towarzyszyła kartkowaniu tej księgi sto lat temu z okładem (nawet dziś, nie doczytawszy strony do końca, przewracam ją, żeby zobaczyć, co będzie dalej).

O naturze rzeczy. II. Czytanie w łóżku (ale nie książek)
21-04-2010 16:30

O naturze rzeczy. II. Czytanie w łóżku (ale nie książek)

Narrator tej książki jest jak wspaniała zjawa z innej epoki: sarmacko wielkopański, peerelowsko cwaniacki, pełnokrwisty, cielesny, namiętny – i kiedy opowiada o kobietach, i kiedy opowiada o przedmiotach.

O natchnieniu
21-04-2010 16:31

O natchnieniu

I tu, jak się zdaje, dochodzimy do sedna: natchnienie, które jest po prostu efektem dobrze działającej wyobraźni, właściwej wszystkim dzieciom, a przez większość dorosłych ludzi (niesłusznie, jak się sądzę) traktowanej jako zbędne rojenia, „głupie myśli” – to dopiero początek.

Pan G. i inni
21-04-2010 16:32

Pan G. i inni

Czy mamy zaczynać każdą nową stronę od głębokiej zadumy nad sprawami świata tego i tamtego (choćbyśmy akurat tłumaczyli komiks albo pisali reporterską książkę o sztabie wyborczym Obamy)? Siedzieć przy stole z poważnymi minami i dyskutować o ludzkiej doli i niedoli?

Fragment większej całości
21-04-2010 16:33

Fragment większej całości

I myślę o harmonijnej całości, jaką powinna być historia sztuki polskiej – o tym, że zapominanie o takich artystach, wyłączanie ich ze wspólnej pamięci, jest karygodnym marnotrawstwem.

d1h0sxy
Tytani w obrazach
21-04-2010 16:47

Tytani w obrazach

O potajemnie słynnej rodzinie literatów Grzeszczyków dowiedziałem się przypadkiem od pewnego bibliotekarza, który przyniósł mi garść publikacji Wydawnictwa Autorskiego „Grzeszczykowie”.

Chłopina
21-04-2010 16:17

Chłopina

Jest coś nieodparcie wzruszającego w tym biedaku ze wsi spod Krasnegostawu, który przez lata brnął do miejskiej biblioteki i czytał, co mógł przeczytać.

d1h0sxy
Dukla po hebrajsku
21-04-2010 16:28
Duch Balzaka u Dehnela
21-04-2010 16:14
d1h0sxy
d1h0sxy