Trwa ładowanie...

Michalina Wisłocka żyła w miłosnym trójkącie. To było jej marzenie

Seksuolożka Michalina Wisłocka napisała najpopularniejsze dzieło czasów PRL. Nim jej "Sztuka kochania" została oficjalnie wydana, Polacy kupowali jej poradnik nielegalnie, na bazarach, odbijany na powielaczu. Uczyła ludzi szczęśliwej miłości. Jednak gdy sama nie była w stanie sprostać potrzebom seksualnym męża, przystała na życie w trójkącie.

100 lat temu rodziła się Michalina Wisłocka100 lat temu rodziła się Michalina WisłockaŹródło: East News, fot: SEBASTIAN WOLNY
d1eke8f
d1eke8f

Michalina Wisłocka odmieniła życie seksualne milionów Polaków, zresztą nie tylko. Jej legendarny poradnik przetłumaczono nawet na chiński. Choć początkowo miała problem z jego oficjalnym wydaniem, gdy już się już udało, książka rozeszła się w ponad 7 milionach egzemplarzy, nie licząc pirackich, odbijanych na powielaczu kopii.

Wydawało się, że Michalina Wisłocka wcześnie poznała sekrety udanego życia intymnego. Dopiero po latach okazało się, że należała do kobiet, które seksualnie budzą się po trzydziestce. Wcześniej nie odczuwała orgazmów, a jej pożycie seksualne ograniczało się raczej do wypełniania tradycyjnie pojmowanej roli żony. A własną inicjację wspomina gorzej niż pracę w kamieniołomach.

Choć i w pożyciu małżeńskim podejście Wisłockiej zaskakuje. Przyszła ginekolożka bardzo wcześnie wyszła za mąż. Gdy okazało się, że jej wybranek ma bardzo wygórowane potrzeby seksualne (seks mógł uprawiać co godzinę), zgodziła się na życie w trójkącie wraz ze swoją przyjaciółką Wandą.

Zobacz: Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej (2016)

"Przypomniałam sobie swoje marzenia o trójkącie. Koncept taki urodził mi się w głowie po przeczytaniu powieści japońskiej pt. 'Historia lutni'. Był tam wielki uczony i dwie jego żony uwielbiające go bezgranicznie. Pomyślałam, że byłoby ślicznie stworzyć taki trójkąt w naszym życiu. Stach lubił Wandę i pociągała go oryginalność tej koncepcji" - mówiła po latach.

d1eke8f

Problemy zaczęły się, gdy obie kobiety w tym samym czasie zaszły w ciążę. Aby uniknąć skandalu wyjechały na wieś, a po powrocie udawały, że ich dzieci są bliźniętami. Trójkąt nie pomógł jednak w ukróceniu romansów mężczyzny, nawet w takim układzie nagminnie zdradzał obie kobiety z innymi.

O ile Michalina przywykła do skoków w bok męża, Wanda zaczęła mocniej zabiegać o względy kochanka. Zaszantażowała go: albo zostanie tą jedyną, albo odchodzi. Dyskretny układ nie wytrzymał. "Myśmy mieli zasadnicze przykazanie, że wszystko o sobie wiemy, nie mamy żadnych tajemnic. Grało, dopóki Wanda pewnego dnia nie powitała mnie nowiną - 'Wiesz, Wisłocki z tobą się rozwodzi, a ze mną ożeni'. Wymyślili, że zabiorą jedno dziecko. O, nie! I w tym miejscu skończyła się miłość. Bo już takiej łobuzerki to nie. Co to, to nie" - zwierzyła się po latach autorka "Sztuki kochania".

Po rozstaniu z mężem Wisłocka nie stworzyła już żadnego trwałego związku. Nie oznacza to jednak, że Stanisław był jedynym mężczyzną, który wywarł duży wpływ na jej życie. Po rozwodzie poznała na wczasach marynarza. To on jako pierwszy doprowadził ją do prawdziwej rozkoszy. Choć ich znajomość trwała raptem miesiąc, dzięki niej Wisłocka zrozumiała, jak potężną siłą może być namiętność.

Kiedy ich związek się skończył, początkowo trudno jej było dojść do siebie, ale ostatecznie zainspirowało ją to do napisania poradnika. Tak powstała "Sztuka kochania", której rozdziały najpierw w formie felietonów ukazywały się w tygodniku "Razem".

d1eke8f

"'Sztuka kochania' była przełomowa nie tylko w jej życiu, ale również w myśleniu Polaków o seksualności człowieka. Wywołała ogromne zainteresowanie. Zanim na rynku ukazało się pierwsze jej wydanie, na ówczesnych bazarach pojawiła się już piracka jej wersja, drukowana wtedy na powielaczach" - powiedział PAP prof. Zbigniew Izdebski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1eke8f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1eke8f