Absurd istnienia
Niemiecka filozof Hannah Arendt pisała w "Salonie berlińskim": "Francuscy egzystencjaliści, chociaż wewnętrznie bardzo zróżnicowani, tworzą jedność w dwóch głównych punktach: po pierwsze, ścisłego odrzucenia tego, co nazywają "l'espirit se serieux" (grzechem pierworodnym ) i, po drugie, gniewnej odmowy akceptacji świata takiego, jaki jest, jako naturalnego, z góry przeznaczonego środowiska człowieka".
"L'espirit se serieux" stał się także osią "Obcego" Camusa. Bohater utworu, every-man, odmawia życia w zgodzie z wyznaczoną mu społecznie funkcją. Nie płacze na pogrzebie swojej matki, nie traktuje poważnie małżeństwa. Jest obcy, wyalienowany, żyje poza społeczeństwem.
I musi zapłacić za to karę z własnego życia. W ostatniej scenie, tuż przed śmiercią, dostrzega sens swojego istnienia właśnie w jego radykalnym absurdzie i niejasności.