Nycz: Różewicz był "opowiadaczem" historii XX wieku
"Napisał tysiące wierszy, był też dramatopisarzem i prozaikiem. Miał ogromne archiwum korespondencji z najważniejszymi polskimi pisarzami XX wieku. Jednak bardzo ostrożnie podchodził do ich publikacji. Miał dość specyficzny, jak na dzisiejsze czasy stosunek do literatury autobiograficznej, do wspomnień i osobistych zapisków, był szalenie dyskretny i ostrożny" - wspomina Małgorzata Nycz, redaktor naczelna Wydawnictwa Literackiego.
"Różewicz dokonał czegoś niezwykłego. Mając tyle lat i przy tak zmieniającej się cywilizacji starał się wejść w XXI wiek. Podejmował próby zmiany wersji nawet swoich kanonicznych utworów. Ciekawie i trafnie wpisywało się to w dzisiejszy sposób komunikowania z czytelnikiem.
Cała jego twórczość jest świadectwem doświadczeń historycznych: od II wojny, Holokaustu do współczesnych niepokojów człowieka. To mocowanie się z życiowym doświadczeniem obejmowało i twórczość poetycką i dramatopisarstwo. Różewicz jest "opowiadaczem" historii XX wieku. Posługiwał się humorem i ironią, bo uważał, że inaczej nie można pewnych rzeczy opowiedzieć. Wciąż szukał sposobu, by przekazać własne doświadczenia. Był wielkim kreatorem, jeśli chodzi o język i sposób literackiego opisu.
Należał do pisarzy, którzy sami wytyczali sobie drogi i kierunki. Z jednej strony był świadkiem wielkiej historii, z drugiej strony pytany o ludzkie problemy i relacje potrafił natychmiast rzecz spuentować. Otworzyć jednym lub dwoma zdaniami nową perspektywę. Miał ogromne doświadczenie i wrażliwość życiową".