Zwłoki Mickiewicza. Próba nekrografii poety
Rok wydania | 1997 |
Wydawnictwo |
Zajmowanie się zmarłym - a mówiąc dobitniej: jego zwłokami, trupem, resztkami, prochem - powiększa naszą wiedzę o nim jako żywym. Biografię powinna więc dopełniać nekrografia - dopiero obydwie łącznie obejmują całość czyjejś, także pośmiertnej egzystencji. Oczywiście nie zawsze, oczywiście nie każdej egzystencji.
26 listopada 1855 roku, w chwili gdy Adam Mickiewicz umiera nagle w Konstantynopolu, rozpoczyna się jego nowe, drugie życie - nie w zaświatach bynajmniej, lecz nadal na tej ziemi, na której spędził z górą pół wieku. Wedle autora Zwłok Mickiewicza, "śmierć nie zamyka ani nie rozdziela, nie zrywa ciągłości form istnienia. Jest tylko punktem, w którym żywy staje się martwym, osoba zwłokami". To dlatego można opisywać dzień po dniu "serię wydarzeń jawnych i ukrytych, tak by powstawały kolejne tomy kroniki, tym razem już nie życia i twórczości - te są już bezpowrotnie zamknięte - lecz recepcji i u-życia, sentymentalnego, politycznego, patriotycznego używania zwłok Adama Mickiewicza".
Zwłoki Mickiewicza są wstępem do tego rodzaju wypowiedzi, którą przez analogię do bio-grafii Rosiek nazywa nekro-grafią. Książka przynosi szczegółowy opis pierwszych trzech dni po śmierci Mickiewicza. Zwłoki poety poddawane są w tym czasie rozmaitym zabiegom (tworzenie effigie i "przedmiotu żałobnego"). W efekcie stają się "wielkim umarłym", który odnajduje nowe miejsce w świecie sensu i dlatego może pozostać pośród żywych i nadal z nimi rozmawiać.
Wymiary | 160x225 |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 336 |
Podziel się opinią
Komentarze