Zobacz zdjęcia z wizyty Eduardo Mendozy w Polsce
Dzięki detektywowi, niegroźnemu szaleńcowi, który używa sztuczek na pograniczu prawa, by ocalić swoją skórę, Mendoza może pozwolić sobie na wszelką niepoprawność. Parodiując powieść łotrzykowską, może poczuć się łotrem, na co jak przyznaje, w realnym świecie nie ma odwagi.
- Dzięki niemu mogę powiedzieć wszystko, jest moim panem Hydem - przyznaje autor.
Oprócz pasji literackich Mendoza przejawia także spore zainteresowanie architekturą. Głośny był jego sprzeciw wobec projektu słynnego architekta Normana Fostera.
- Ogłoszono konkurs na zaprojektowanie stadionu w Barcelonie i konkurs ten wygrał Foster, ale moim zdaniem się nie przełożył, a jego projekt został sprzedany nazwiskiem - stwierdził pisarz.