Zmarł Aleksander Sołżenicyn
Aleksander Sołżenicyn był odważnym krytykiem i znawcą komunistycznego aparatu represji - powiedział prawnik i konstytucjonalista profesor Wiktor Osiatyński. Według prof. Osiatyńskiego, Sołżenicyn odegrał ogromną rolę książkami dotyczącymi komunizmu, takimi jak Archipelag Gułag czy Jeden dzień Iwana Denisowicza. Jak dodał, w Polsce książki Aleksandra Sołżenicyna czytało się z wypiekami na twarzy.
Na pytanie o istotę twórczości Aleksandra Sołżenicyna, prof. Osiatyński odpowiedział, że najważniejszy przekaz jego książek jest taki, że człowiek poddany nawet najbardziej bezwzględnemu systemowi przemocy i zniewolenia nie powinien, i nie może zapominać o tym, że ma pewną autonomię i wolność wewnętrzną, za którą wobec siebie, może nawet bardziej niż wobec innych, jest odpowiedzialny.
Prof. Osiatyński przyznał, że ma mieszane uczucia, jeśli chodzi o konserwatywne poglądy Sołżenicyna.
- Jego konserwatyzm dał o sobie znać bardzo silnie od momentu opuszczenia przez Sołżenicyna systemu komunistycznego i wtedy było mi z nim coraz mniej po drodze, ponieważ nie jestem człowiekiem, który oddawałby władzę kościołom i religii - powiedział profesor.
Według prof. Osiatyńskiego, Aleksander Sołżenicyn po opuszczeniu ZSRR wniósł pozytywny wkład w krytykę systemu zachodnich wartości, ale z czasem ta krytyka stała się trochę obsesyjna i trochę pustosłowna, a przez to nieskuteczna.