Zawsze Ostatnia Wieczerza
Autorzy |
Zawsze znajdowali się zarówno zleceniodawcy, jak i twórcy, którzy podejmowali najróżniejsze, często bardzo aktualne, motywy tej dramatycznej sceny. Zawsze znajdą się widzowie, chcący przeżyć swoje spotkanie z bohaterami pożegnalnej kolacji Mistrza. Mediolańskie malowidło Leonarda da Vinci jest najczęściej odwiedzanym pojedynczym dziełem sztuki na świecie. Ciągle zapładnia wyobraźnię zarówno wiernych jak i twórców kultury: tej wysokiej i tej z przedrostkiem „pop”.
Podczas jednej z wielu moich podróży tropami plastycznych wizji Ostatniej Wieczerzy, patrząc z samolotu na ośnieżone szczyty Alp, zadałem sobie proste pytanie: co było w tamtym spotkaniu tak wyjątkowego, że stało się ono kodem do zrozumienia naszej cywilizacji? Trudno sobie wyobrazić kulturę Europy bez odniesień do owej kolacji trzynastu mężczyzn spożytej przed dwudziestoma wiekami. A ja, w poszukiwaniu klucza do tej zagadki, przemierzam cały kontynent wzdłuż i wszerz!
Jedna, mała notatka w katalogu biblioteki monachijskiej popchnęła mnie w otchłań średniowiecznej mistyki oblubieńczej. Ta ogromna dziedzina duchowości naszych przodków wydaje mi się kluczowa dla zrozumienia współczesnego feminizmu. Postanowiłem nie odnosić się wprost do konfabulowanych sensacji spod znaku Dana Browna. Lektura źródeł i moja próba ich opisu, może każdemu uważnemu czytelnikowi dać materiał do własnych, krytycznych przemyśleń.
Numer ISBN | 83-7163-508-7 |
Wymiary | 245x245 |
Gatunek | Religia i religioznawstwo |
Oprawa | 7 |
Liczba stron | 226 |
Podziel się opinią
Komentarze