Zaskakująca prawda o SB
Nowoczesne - nawet na dzisiejszą miarę - technologie i zaskakujące metody kamuflażu pokaże m.in. album o technikach operacyjnych Służby Bezpieczeństwa, przygotowywany przez specjalistów IPN z Katowic i Krakowa.
Nowoczesne - nawet na dzisiejszą miarę - technologie i zaskakujące metody kamuflażu pokaże m.in. album o technikach operacyjnych Służby Bezpieczeństwa, przygotowywany przez specjalistów IPN z Katowic i Krakowa.
Jak poinformował PAP jeden z autorów opracowania, Robert Ciupa z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej katowickiego IPN, około dwustustronicowy album Technika operacyjna SB zostanie wydany pod koniec tego półrocza.
Publikacja opisuje metody technik operacyjnych bezpieki, jednoczesne pokazując wykorzystywane przez nią urządzenia. Album pokazuje elementy pracy trzech pionów technicznych Służby Bezpieczeństwa. Pierwszy z nich zajmował się obserwacją zewnętrzną - śledzeniem wybranych osób, sprawdzaniem ich kontaktów.
Według autorów, szczególnie interesujące w tej części z perspektywy czasu mogą okazać się używane przez bezpiekę aparaty fotograficzne. Wykorzystywane często przez funkcjonariuszy aparaty Praktica mogły mieć np. wyjątkowo jasne obiektywy firmy Carl Zeiss. Według fachowców analizujących zachowany kilkudziesięcioletni sprzęt, obiektywy te już wtedy miały parametry spełniające np. współczesne kryteria dla fotografowania w pomieszczeniach.
"Stosowano przy tym odpowiedni system sterowania - uruchomiania migawki na odległość za pomocą przewodów. Można sobie wyobrazić sytuację, że aparat był zamocowany w półce z książkami, obok przy stoliku odbywało się spotkanie z figurantem, a jeden z panów przy stole fotografuje jego przebieg uruchamiając spust migawki nogą" - wyjaśnił Ciupa.
W albumie opisano też historię podejrzewanego o szpiegostwo, któremu podczas tajnych przeszukań w domu podkradano ołówki. Wysyłano je np. do analiz rentgenowskich, aby sprawdzić czy nie służą do sporządzania tajnopisów. Choć takie badania z reguły niczego nie wykazywały, zdumienie może budzić skala środków do nich wykorzystywanych.
Kolejny opisany pion SB - techniki operacyjnej - zajmował się m.in. podsłuchami telefonicznymi, przewodowymi i bezprzewodowymi. Ciekawą częścią albumu będą tu podsłuchy bezprzewodowe, m.in. fotografie z lat 80. ub. wieku pokazujące podsłuchy w długopisach, w torebce, w lampce, w termosie czy kłodzie drzewa.
"Zaskoczyło mnie to, że podsłuchy bezprzewodowe wykorzystywane były już w połowie lat pięćdziesiątych. Im bardziej interesowaliśmy się sprawami technicznymi, wychodziło też, że prawdopodobnie już od lat siedemdziesiątych SB wykorzystywała światłowody: pierwsze takie próby były na uniwersytecie w Toruniu już w 1967 r." - zaznaczył współautor albumu.
Inny pion techniczny zajmował się kontrolą korespondencji. W publikacji znajdzie się historia człowieka, który za list napisany w 1968 r. do swego przyjaciela z krytyką wkroczenia wojsk polskich do Czechosłowacji, otrzymał karę półtora roku więzienia.
Album częściowo wykorzystuje materiały zgromadzone przez Ciupę już przed dwoma laty - na potrzeby wystawy "Oczy i uszy bezpieki". Wystawę otwarto w marcu 2009 r. w siedzibie katowickiego oddziału IPN, od tego czasu pokazywana jest w różnych miastach regionu, m.in. od poniedziałku w Rudzie Śląskiej.
Publikacja została jednak - w stosunku do wystawy - poszerzona o nowe materiały m.in. o metodach kamuflażu. To np. cykl zdjęć pokazujących sposoby ukrywania aparatów fotograficznych w torbach, walizkach, pod swetrami czy marynarkami. Zbieranie nowych materiałów na ten temat jest o tyle żmudne, że wymaga przeglądania wielu archiwaliów, w których zdjęcia czy opisy pojawiają się zwykle "przy okazji".
Współautorką albumu jest Monika Komaniecka z krakowskiego oddziału IPN. W czasie gdy w Katowicach powstawała wystawa o technikach operacyjnych SB, Komaniecka pisała na ten temat pracę naukową.
Zbieranie materiałów do publikacji już się zakończyło, album zostanie wydany prawdopodobnie w maju lub czerwcu.