Wyznania zakonnicy
Wstąpienie do zakonu było dla niej wybawieniem od żądzy.
„Przestałam być Ewą, kusicielką, stałam się wolna. Jeden facet z pewnością by mi nie wystarczył. Pragnęłam czegoś więcej, czegoś bardziej ekscytującego. Wybrałam więc Boga!” – pisze. ("Rzeczpospolita")