Na tle konfliktu polsko-litewsko-krzyżackiego Sienkiewicz zarysował panoramę kultury rycerskiej, szczególnie rozwiniętej w państwie krzyżackim. Czy na jej tle polska kultura rycerska była nieco peryferyjna?
Była nieco peryferyjna, ale jednocześnie wielu polskich rycerzy stawało się wówczas sztandarowymi postaciami kultury europejskiej tego okresu. Wśród nich można wymienić m.in. Zawiszę Czarnego, biorącego udział w bitwie pod Grunwaldem. Część Europy, w której leżało Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie, była w wielu sferach obszarem dość peryferyjnym w porównaniu do południowej czy zachodniej części kontynentu. Ważne dla wyjaśnienia ówczesnej pozycji tych ziem jest pochodzące z przełomu XIV i XV wieku malowidło "Pochód narodów Europy do Krzyża" na ścianie kościoła Saint-Pierre-le-Jeune w Strasburgu. Przedstawia trzynastu konnych rycerzy symbolizujących różne kraje ówczesnej Europy, od Aragonii po Polskę. Za nimi kroczy dwóch pieszych wojowników reprezentujących Orient, czyli Kościół wschodni i Litwę. Ostatni z konnych, podpisany jako "Polonia" odwraca się do nich i spogląda na pochód państw zagrożonych przez siły tureckie. Obie te postacie podążają w pochodzie narodów chrześcijańskich, ale nie są
jeszcze pełnoprawnymi uczestnikami tej wspólnoty. Tak właśnie było w czasach Grunwaldu opisywanych przez Sienkiewicza. Dodajmy, że w bitwie grunwaldzkiej brały udział litewskie pułki smoleńskie, które doskonale sprawdziły się w tej bitwie i były chrześcijańskie, choć prawosławne, czyli należące do "orientu".