Wyprawa do Miodocji
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2008 |
Autorzy | |
Wydawnictwo |
Pewnego dnia żyrafa Rudolfina stwierdza ze smutkiem, że jej szyja jest stanowczo za długa. Postanawia więc wyruszyć wraz z przyjaciółmi, pszczółką Brysią i hipciem Grubciem, do Miodocji, by tam odnaleźć Królową, która pomoże rozwiązać jej problem. W trakcie podróży przyjaciele przeżywają wiele fascynujących i pouczających przygód. Wreszcie docierają do ogrodu zoologicznego, gdzie przekonują się, że czasem szczęście znajduje się tuż obok. Trzeba tylko umieć je dostrzec. Książeczka jest przeznaczona dla młodszych dzieci. Znajdą w niej wszystko, co lubią: pluszowe zwierzątka, wróżki, duchy, krasnoludki i mnóstwo wciągających przygód. Książeczka ta może być doskonałą lekturą na dobranoc. Książka dostępna w wersji elektronicznej w następujących witrynach:
Numer ISBN | 978-83-7587-075-6 |
Wymiary | 176x250 |
Liczba stron | 40 |
Język | polski |
Fragment | RUDOLFINA WYRUSZA W PODRÓŻ Za oknami wiatr szeleści, Snuje leśne opowieści. Posłuchajcie tylko przecie, Jaką bajkę dzisiaj plecie. W pokoju Amelki stała skrzynka z zabawkami. A w tej skrzynce siedziała pluszowa żyrafa i było jej bardzo smutno: – Ojej... – głośno westchnęła. – Czemu ja jestem taka niewymiarowa? Wszyscy wokół mają takie piękne szyje. A ja? ... chlip, chlip... – mówiła do siebie. – Mam długą jak przerośnięty ogórek. Wtem podleciała do niej welurowa pszczółka Bzysia: – Czemu płaczesz, Rudolfi no? – zapytała zmartwionym głosem. – Bo..., bo... – załkała żyrafa. – Mam za długą szyję i nawet w moim czarodziejskim pamiętniku nie ma na nią rady. – Nie martw się... – powiedziała po namyśle pszczółka. – Chyba wiem, jak ci pomoc. – Naprawdę? To ciekawe... – ze skrzynki wychyliła się kolejna zabawka, hipopotam Grubcio. – No to mów, Bzysiu. Pszczółka usadowiła się w foteliku dla lalek i zaczęła opowieść: – Otóż..., niegdyś moja babcia opowiadała mi, że gdzieś daleko, daleko... za lasem, za rzeką jest cudowna kraina... Miodocja – pszczółka przymknęła oczy i zatopiła się w marzeniach. – Ależ Bzysiu! – zirytował się Grubcio. – Opowiadaj nieco szybciej, bo mi z ciekawości aż burczy w brzuchu! – Jasne, Grubciu... – otrząsnęła się pszczołka i dokończyła. – W Miodocji mieszka Wielka Krolowa... Krawcowa. – Ooo! – zdumiał się Grubcio, ale zaraz mruknął zmieszany. – Hmm... Nie rozumiem. – To proste! – wzruszyła ramionkami Bzysia. – Wielka Królowa Krawcowa potrafi wszystko uszyć, doszyć i zaszyć, więc po prostu przeszyje Rudolfi nie szyję! – Wspaniale! – poweselała żyrafa. – W takim razie wyruszam do Miodocji jeszcze dziś! – Rudolfi no... Idę z tobą! – oświadczyła stanowczo Bzysia. – To wielka wyprawa! – Ja też idę z wami! – wyprężył się Grubcio. – Ktoś musi zadbać w drodze o wasze brzuszki! Rudolfi na w pośpiechu zaczęła wertować kartki czarodziejskiego pamiętnika: – Muszę przeczytać, co powinnam zabrać ze sobą w podroż. Jest palec... Pies... O! Jest podroż! PODRÓŻ Jeśli chcesz wyruszyć w drogę, Taką radę dać ci mogę: Racz parasol sobie sprawić, On z opałów cię wybawi – Uff ... Jak to dobrze, że mam parasol – odetchnęła z ulgą Rudolfi na, lecz po chwili coś sobie przypomniała. – Och! A z kim będzie spała Amelka? – Ależ to żaden problem! – odparła natychmiast Bzysia. – Do naszego powrotu Kaczor Kleofas zaopiekuje się Amelką. – No to nie traćmy ani chwili! – zawołali chorem pluszowi przyjaciele i z piosenką na ustach wyruszyli szukać Miodocji. W drogę czas Wyruszają przyjaciele Z Rudolfiną wraz na czele. Hej! Hej! Raz! Hurra! Idziemy – na nas czas. Obejdziemy lasy, wody, Gdzie czekają nas przygody. Hej! Hej! Raz! Hurra! Idziemy, bo już czas. Odnajdziemy cud krainę, By odmienić Rudolfinę. Hej! Hej! Raz! Hura! Podróży nadszedł czas... |
Podziel się opinią
Komentarze