Prowokacja na Ukrainie
Sama obecność amerykańskich żołnierzy na Ukrainie nie byłaby jednak wystarczającą wymówką do rozpętania wojny. Dlatego, zdaniem Shirreffa, Rosja przeprowadzi prowokację. W książce mowa o ataku rakietowym na szkołę w Donbasie, w którym ginie 80 uczniów. Za tragedią stoją oczywiście Rosjanie i wywiady państw NATO-wskich doskonale zdają sobie z tego sprawę, jednak dobrze naoliwiona machina propagandowa Kremla przypisuje go armii ukraińskiej. W "odpowiedzi", regularne siły rosyjskie wchodzą w głąb Ukrainy, zabezpieczając przede wszystkim przesmyk pomiędzy Rosją a Krymem.
Następnym krokiem Putina jest rozpoczęcie "wojny hybrydowej" z państwami bałtyckimi - Litwą, Łotwa i Estonią. Wysłani tam agenci rosyjskiego wywiadu mają za zadanie podburzyć miejscową ludność rosyjskojęzyczną i przygotowanie licznych, antyrządowych manifestacji. Systemy informatyczne krajów bałtyckich stają się także celami "anonimowych" cyberataków, które paraliżują urzędy i armie.