Wojciech Cejrowski ma żal do organizatorów Jarmarku Dominikańskiego. "Nikt tam nie dotrze"
Znany podróżnik co roku promuje swoje książki na gdańskim Jarmarku Dominikańskim. Jednak tym razem Wojciech Cejrowski pojawi się w innej lokalizacji niż ostatnio. Nie kryje swojego zawodu.
Niegdyś był gwiazdą TVP i TVN, ale w ostatnich latach o Wojciechu Cejrowskim można usłyszeć głównie w prawicowych mediach. Podróżnik nie kryje swoich poglądów, które z tolerancją wobec różnorodności świata nie mają zbyt wiele wspólnego. Mimo to wciąż ma on sporą rzeszę fanów.
Potwierdza to fakt, że co roku Wojciech Cejrowski spotyka się ze swoimi czytelnikami podczas Jarmarku Dominikańskiego w Gdańsku. Impreza rusza 22 lipca i potrwa do 13 sierpnia. Tradycyjnie nie zabraknie na nim kontrowersyjnego publicysty. Mimo że nie jest on zadowolony z miejsca stoiska, które przydzielono mu w tym roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy piszą książki. I to na potęgę
"Najpierw przez wiele lat stałem na Długiej, potem przed Kaplicą Królewską, ostatnie lata przy Bramie Straganiarskiej i to było bardzo dobre, uczciwe miejsce. No ale... tego miejsca już nie mam. Ustawili mnie kawałek dalej, na kompletnych obrzeżach" - biadoli Cejrowski na Facebooku.
Cejrowski pożalił się też na łamach "Do Rzeczy". Gazeta nazwała go "twarzą Jarmarku Dominikańskiego", a on sam uznał, że organizatorzy robią mu na złość, bo "do tego stoiska nikt nie dotrze, bo jest ostatnie na szarym końcu".
Do sprawy odniósł się przedstawiciel Międzynarodowych Targów Gdańskich, czyli organizator Jarmarku Dominikańskiego.
- Zajmuje stoisko pierwsze od strony placu Macieja Kosycarza. Ponieważ działalność Pana Cejrowskiego generuje znaczną liczbę publiki oraz w ubiegłym roku włączał muzykę - stąd, w tym roku, z jednej strony nie ma handlujących sąsiadów. To nie utrudnianie, a zarządzanie przestrzeniami w oparciu o charakter stoisk, innych wystawców i posiadanych przez nas możliwości - wyjaśnił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Patryk Gochniewski, rzecznik instytucji.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Doceniamy marketingową sprawność pana Cejrowskiego, który zwykle dziwnym trafem na tydzień przed jarmarkiem rozpętuje dyskusję w mediach. Rozumiemy, że chce przypomnieć o swojej obecności i zwiększyć sprzedaż swoich produktów, ale od momentu, kiedy legalnie zgłasza swoje uczestnictwo w jarmarku, serdecznie zapraszamy go do udziału. Wbrew twierdzeniu "Do Rzeczy" twarzą jarmarku jednak raczej nie jest - dodał Patryk Gochniewski.