Wielkanoc
W Wielką Sobotę wieczorem przed kościołami katolickimi rozpalane są ogromne ogniska. Następuje poświęcenie ognia, sprowadzenie go do kościoła i zapalenie świecy paschalnej, a następnie obdarowywanie ogniem wiernych, którzy za pomocą swoich świec wielkanocnych zabierają go do domów, aby w czasie świąt towarzyszył im przy posiłkach.
W Niedzielę Wielkanocną o świcie odprawiana jest msza rezurekcyjna, jednak bez żadnych dodatkowych akcentów pirotechnicznych. W niektórych kościołach po mszy odbywa się uroczyste śniadanie w parafii. W niemieckich domach śniadania nie poprzedza dzielenie się jajkiem. Na stołach pojawiają się pasztety, zimne wędliny, jaja i obowiązkowo świece.
Po śniadaniu wszystkie dzieci idą szukać wielkanocnego zajączka. Są to pochowane w ogrodzie, w lesie, na podwórku słodycze. Gdzieniegdzie zachował się jeszcze zwyczaj chodzenia z rózgą po domach i pod groźbą jej użycia, zbieranie słodkich danin. Na obiadowym stole pojawia się tego dnia tradycyjnie pieczeń z barana.
Poniedziałek Wielkanocny jest dniem wypoczynku, odwiedzania rodzin i znajomych. Całkiem obca jest tu tradycja lanego poniedziałku.
Aż 86 procent Niemców nie wyobraża sobie Wielkanocy bez wielkanocnych zwyczajów. Z ankiety przeprowadzonej na zlecenie pisma kobiecego „Salut” wynika, że ponad połowa pytanych (53 proc.) schowa słodkie prezenty dla swoich najbliższych. 49 proc. ankietowanych będzie malowało pisanki. Do kościoła w okresie wielkanocnym zamierza wybrać się tylko 13 proc. Niemców.
Coraz więcej Niemców traktuje czas wielkanocny, podobnie jak Boże Narodzenie, jako sposobność do czterodniowego wyjazdu i chętnie spędza go w formie krótkich wczasów z dala od miejsca zamieszkania.