Warszawa 1943. Warszawa 1944. Fotograf nieznany
Rok wydania | 2002-10-10 |
Autorzy |
Nie wiemy, kim był autor zdjęć. Najprawdopodobniej był żołnierzem Wehrmachtu. Nie wiemy dlaczego fotografował, aczkolwiek można podejrzewać, że był po prostu zapalonym fotoamatorem. Może w Warszawie spędzał dwa kolejne urlopy, bo zdjęcia zostały wykonane w lecie 1943 r. i w lecie 1944 r. po powstaniu żydowskim a przed powstaniem sierpniowym.
Nieznany fotograf pozostawił nam po sobie arcyciekawą kolekcję zdjęć życia codziennego Warszawy. Autor podpatrzył warszawskie ulice w ich pozornie normalnym, codziennym zabieganiu. Na wielu zdjęciach ludzie nie zauważają nawet, że ktoś ich fotografuje. Kipiąca życiem ulica sfotografowana została nadzwyczaj nowocześnie, dynamicznie.
Autor zauważa oczywiście folklor, kobiety z koszami grzybów i z ogromnymi torbami antymolowymi, żebraków ale i eleganckie dziewczyny czekające na tramwaj. Zdjęcia są znakomite technicznie. Najciekawsze jest jednak to, że wszystkie ujęcia pokazują autentyczne zafascynowanie Autora nie tylko Warszawą, ale i jej mieszkańcami.
Autor spędzał długie godziny na balkonie kamienicy przy ulicy Nowy Świat 7 i stamtąd fotografował wszystko, co było widać. Na wszystkich zdjęciach widzimy normalne, żywe miasto. Ale przecież nie należy zapominać o tym, co się wtedy w Warszawie działo. Patrząc na barwne sytuacje z kipiących życiem bazarów trzeba pamiętać, że za chwilę mogły tam podjechać ciężarówki z żołnierzami, którzy będą rekwirować towar i łapać ludzi. Lato 1943 to czas tuż po zdławieniu powstania w getcie warszawskim. W środku miasta rozpościerało się morze ruin. Jesień 1943 to szczytowy okres nasilenia terroru hitlerowskiego w Warszawie, aresztowania, masowe łapanki, dotkliwe restrykcje. Tego na zdjęciach nie ma, chociaż nie wiemy na pewno, czy autor tego nie sfotografował. W negatywach widać bowiem, że pewne klatki usunięto. Nie wiemy jakie były to zdjęcia ani dlaczego ich nie ma.
Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Archiwum Państwowego m.st. Warszawy. Autorem projektu i redaktorem tekstu jest Anka Grupińska. Autorami tekstów są: Małgorzata Baranowska, Anna Beata Bohdziewicz, Bartek Choroszewski, Jerzy Jedlicki, Anka Grupińska i Paweł Szapiro.
Album jest trzyjęzyczny: polski, angielski, niemiecki.
Zapaleni fotoamatorzy niemieccy - było ich w Niemczech w okresie międzywojennym bardzo wielu - wyruszyli na wojnę uzbrojeni w swoje aparaty fotograficzne, małe poręczne aparaty typu leica czy kine-exacta. Robili zdjęcia wszędzie, gdzie się dało. Kriegs-Tourismus był powszechny.
Anna Beata Bohdziewicz
W takiej powszedniości dorastałem. Chłopak dwunastoletni, wychodziłem rankiem z ponurej kamienicy wciśnięty w trójkątny narożnik Złotej i Twardej, nieopodal zbędnego już muru "małego getta" - muru, za którym była pustka i cisza - wsiadałem do zatłoczonego tramwaju numer 17 i jechałem na pomoście albo uczepiony poręczy na schodkach wagonu, Złotą, Marszałkowską, potem Królewską wzdłuż Saskiego Ogrodu ("Nur für Deutsche"), a potem Krakowskim Przedmieściem biegłem do szkoły na Sewerynowie. W mojej pamięci przetrwały obrazy miasta, które rozpoczyna swój kolejny zwyczajny dzień, jakby nie było łapanek, aresztowań, szantażystów, nocnych nalotów, zbiorowych egzekucji obwieszczanych czerwonymi afiszami, kartek na chleb i kaszę, godziny policyjnej, codziennego upokorzenia i strachu.
Jerzy Jedlicki
I może ta "normalność" spojrzenia, to życie jeszcze się tu toczące napełnia widza niepohamowanym żalem za tą Warszawą, która już zginęła w roku 1939 i która zginęła z gettem w roku 1943, i za tą która zaraz zginie w powstaniu 1944. Ta wstrząsająca normalność każe szukać znaków, czy naprawdę nadchodzące wydarzenia rzucają cień.
Małgorzata Baranowska
Numer ISBN | 83-7163-329-7 |
Wymiary | 305x215 |
Gatunek | Albumy,Fotografia |
Oprawa | 6 |
Liczba stron | 304 |
Podziel się opinią
Komentarze