Po wojnie
Heroiczna postawa podczas II wojny światowej sprawiła, że po 1945 r. Karski cieszył się szacunkiem środowisk żydowskich na całym świecie. W rozmowie z Wierzyńskim kurier apelował o przeciwstawianie się antysemityzmowi i przyjazne relacje polsko-żydowskie.
"W Karskim znalazły połączenie pozornie sprzeczne przymioty: umiejętność analizy bez emocji i gotowość do postępowania podporządkowanego najwyższym wymaganiom moralnym. Z jednej strony myślał w sposób zimny, prawie cyniczny, z drugiej demonstrował bezgraniczną odwagę" – pisze Wierzyński o postępowaniu Karskiego w czasach wojny.
Według Wierzyńskiego, Karski był niesłychanie skromny i samokrytyczny. "Wyczynami wojennymi się nie chwalił, nie przeceniał wagi swoich spotkań z najpotężniejszymi politykami świata. Przeciwnie, miał skłonność do pomniejszania własnej roli (...) barwnie i z upodobaniem opowiadał, jakie popełniał gafy. Miał dystans do samego siebie i - jak sądzę - mocne poczucie własnej wartości, które nie potrzebuje reklamy" - pisze rozmówca Karskiego.