USA i książki
Stany Zjednoczone to cywilizacyjny nastolatek na kuli ziemskiej, szczęśliwe dziecko poczęte z pozornego mezaliansu dzikiej przyrody północnoamerykańskiego kontynentu i starej kultury zgorzkniałej Europy. To tylko pozorny mezalians, zarówno bowiem amerykańską przyrodę, jak i europejskich kolonizatorów łączyła pewna cecha, najważniejsza: wolność. Przez wieki dzikie wichury, siarczysty mróz i ulewne deszcze swobodnie kształtowały oblicze tej ziemi, niezagrożonej przez nikogo. Potem przypłynęli osadnicy, rozgoryczeni stosunkami panującymi w Europie, poszukujący wolności.
Rozpoczęła się walka dwóch żywiołów, walka na śmierć i życie. Szczęśliwie dla obu stron zwyciężył rozsądek: człowiek zrozumiał, że w tym starciu nie będzie zwycięzcy. Zrozumiał, że zamiast walczyć z ziemią, powinien się od niej uczyć woli życia, siły przetrwania, determinacji, miłości. I tak powstała Ameryka, jaką znamy dzisiaj; Ameryka, do której podróżujemy - symbol planety, na której żyjemy.