Ostatnie spotkanie z Tedem Hughesem
Następnego dnia Sylvia Plath spotkała się z Tedem Hughesem (oboje na zdj.). Przyjaciółka poetki uważa, że Sylvia zrozumiała wtedy, że Ted już nigdy do niej nie wróci. "Jesienią kilkanaście razy Sylvia pisała mi, że Ted chce, by się zabiła" - twierdzi Aurelia, matka Sylvii.
"10 lutego Sylvia poprosiła męża Jillian, Gerrego, by odwiózł ją z dziećmi do domu. Zgodzili się dopiero, gdy dr Horder załatwił pielęgniarkę, miała przyjść następnego ranka. Po południu Gerry Becker odwiózł Sylvię i dzieci na Fitzroy Road 23".