Skandynawia w kraju nad Wisłą
Rodzimi politycy również nie dają nam o Skandynawii zapomnieć. Dawno temu próbowali urządzić nam drugie ZSRR, potem pewien prezydent opowiadał o drugiej Japonii, a jeszcze później mieliśmy być drugą Irlandią. Wydaje się, że to minister Sikorski skierował narracyjny kurs w stronę Skandynawii, snując wizję drugiej Norwegii.
Spin-doktorzy kilku partii uwierzyli, że ta narracja może być bardzo nośna, toteż w ustach naszych mężów stanu wielokrotnie gościły slogany, tym razem o drugiej Szwecji. Patrząc na wyniki ich partii wygląda na to, że pomysł nie do końca się przyjął, niemniej zachwyt Skandynawią wciąż trwa, nie tylko w sferze popkultury czy populizmu.