Teatr Kamienica w kryzysie. Sąd musi rozstrzygnąć spór
Teatr Kamienica od lat walczy z miastem Warszawa o ustalenie stanu prawnego pomieszczeń, w których działa. W piątek, 9 lutego, ma o tym zdecydować warszawski sąd rejonowy.
Trwa niekończący się spór prawny dotyczący Teatru Kamienica. Sprawy związane z tą warszawską instytucją kultury toczą się już od lat. Jest szansa, że w najbliższy piątek, 9 lutego, uda się przeciąć choć jeden z węzłów gordyjskich splątanych wokół Kamienicy. Teatr liczy na ustalenie stanu prawnego budynku, w którym działa. A precyzyjniej - jego części.
Spóźniony wniosek
Problem zaczął się wiele lat temu, kiedy Teatr Kamienica rozpoczął swoje funkcjonowanie w jednej z warszawskich kamienic - budynku przy al. Solidarności.
- Walczymy o to miejsce od dawna. Przez lata dosłownie ratowaliśmy je przed katastrofą budowlaną - opowiada Justyna Sieńczyłło z Teatru Kamienica. - Ponieśliśmy ogromne koszty, materialne i czysto ludzkie: niektórzy z nas literalnie stracili przez to wszystko zdrowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Sieńczyłło o śmierci Emiliana Kamińskiego. Jak sobie radzi?
Fundacja Teatru Kamienica, zarządzającą tą instytucją, kilka lat temu chciała skorzystać z preferencyjnych przepisów, które jeszcze wtedy obowiązywały.
- Fundacje, które stworzyły jakieś miejsca, remontowały budynki, ratowały je przed popadnięciem w ruinę, miały prawo pierwokupu i to bez przetargu. Niestety, mieliśmy pecha: złożyliśmy odpowiednie dokumenty, ale zanim udało się załatwić wszystkie procedury, zmieniły się przepisy i fundacje straciły te przywileje - wyjaśnia Sieńczyłło.
Teatr Kamienica został więc w pewnym sensie na lodzie - w ten sposób oddaliła się bowiem perspektywa zrobienia porządku pod względem prawnym w budynku, w którym działa. A dziś toczy się o niego wielopoziomowy spór, z udziałem kilku stron, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Miasto Warszawa zapewnia, że także zależy mu na uporządkowaniu tej sytuacji.
- Miasto podejmuje wysiłki mające na celu zapewnienie optymalnych warunków dla funkcjonowania Teatru Kamienica - uspokaja burmistrz dzielnicy Śródmieście Aleksander Ferens. - Teatr ten powstał bowiem na podstawie stosownych zgód i w oparciu o środki finansowe, pochodzące także ze środków publicznych, w tym miejskich, a jego działalność wpisała się w mapę stołecznych instytucji kultury.
Teatr wskazuje dwie opcje
Sytuacja prawna budynku, w którym mieści się Teatr Kamienica, jest bardzo skomplikowana. Przed wojną właścicielami budynku byli Żydzi, którzy prawdopodobnie zginęli w czasie Holokaustu i sprawy własnościowe do dziś nie są do końca wyjaśnione. Nawet w samej księdze wieczystej tej nieruchomości - jak twierdzi osoba z teatru, która ją widziała - są znaki zapytania.
- Bardzo chcemy uporządkować kwestie prawne i doprowadzić do sytuacji, w której będziemy dokładnie wiedzieli, na czym stoimy, a na co możemy liczyć - wyjaśnia Urszula Denis-Brewczuk, koordynatorka teatru do spraw prawno-administracyjnych. - Teatr zmuszony był wystąpić do sądu o takie ustalenia, bo władze Warszawy, mimo że w większości nam życzliwe, nie chcą same podejmować decyzji odnośnie mienia, obawiając się podejrzeń o wyprzedaż majątku. W zasadzie wszystko zależy od wiceprezydenta Tomasza Bratka, któremu podlegają te sprawy. Mamy nadzieję, że wcześniejsze deklaracje miasta nie okażą się puste i dane nam będzie uczciwie nabyć te niewykorzystywane nigdy przez nie powierzchnie, aby mogli się nimi cieszyć nasi widzowie i wszyscy mieszkańcy Warszawy.
Władze miasta zapewniają, że wykorzystują swoje możliwości, żeby mimo niejasności natury prawnej umożliwić teatrowi spokojne, nieprzerwane działanie.
- Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Śródmieście wynajmuje obecnie na potrzeby Teatru Kamienica na preferencyjnych warunkach część powierzchni miejskich w nieruchomościach przy al. Solidarności 91 i 93, ustalając warunki pozwalające na optymalne funkcjonowanie Teatru oraz przedłużając okresy najmu: w ostatnim czasie Zarząd Dzielnicy prolongował go na kolejne dziesięć lat - wyjaśnia Ferens. - Całkowite uregulowanie spraw budynku, w którym znajduje się Teatr Kamienica, zależne jest od toczących się postępowań sądowych. Funkcjonuje on bowiem nie tylko w lokalach należących do miasta stołecznego Warszawy, ale częściowo także w nieruchomości wspólnotowej. W związku z tym ma to czasochłonny i skomplikowany charakter.
Teatr Kamienica dąży do jednoznacznego rozwikłania sporów prawnych, które narosły wokół budynku, w którym działa. Właśnie temu ma służyć najnowsza sprawa i tego dotyczą żądania z najnowszego pozwu teatru wobec miasta.
- Zależy nam na którejś z dwóch opcji - precyzuje Denis-Brewczuk.- Chodzi o użytkowanie wieczyste albo możliwość wykupienia lokali.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.