Trwa ładowanie...
d2j6wca
fragment
15 kwietnia 2010, 10:43

Tajemnica Krety

d2j6wca
d2j6wca

TAJEMNICA MINOSA

Jeśli zaś mamy wierzyć legendzie, z pewnością mieszkała w pałacu rodzina królewska. Król Minos, syn Zeusa i Europy, został następcą tronu dzięki małżeństwu swej matki z królem Krety Asteriosem. Minos poślubił córkę króla słońca Heliosa o imieniu Pazyfae, która urodziła mu siedmioro dzieci.(...) Czterech synów i dwie córki króla Minosa to razem sześcioro dzieci. Jednak Pazyfae urodziła ich podobno siedmioro. Kim było siódme?

Otóż nie było ono dzieckiem Minosa, lecz okropnym stworem, owocem występnej miłości królowej Pazyfae do białego byka. Takie było pochodzenie Minotaura, którego Minos więził w labiryncie i podobno karmił ateńskimi młodzieńcami i dziewczętami. Powiadano, że labirynt zbudował Dedal, nadto podług egipskiego wzorca.

W LABIRYNCIE

Czymże byłoby "zwiedzanie klasycznej Grecji" bez wizyty w Knossos, kolebce zachodniej cywilizacji!

Od samego początku swych wykopalisk Arthur Evans miał pewność, że odkrywa opisywany przez legendę labirynt króla Minosa. Czyż sam zawiły układ murów fundamentowych nie świadczył o labiryntowym charakterze budowli? Centrum labiryntu to obszerny, otwarty plac wciśnięty między szachownicę murów fundamentowych, tworzących wielki prostokąt.

d2j6wca

Centralny dziedziniec zorientowany jest według słońca!
Przeszedłszy przez wąską bramę obok Propylei północno-zachodnich, wkraczamy do wysokiej kolumnowej sali na północnym końcu pałacu; Na zewnątrz bramy północnej, przy Świętej Drodze prowadzącej na zachód, znajduje się "plac teatralny".

Podczas jednak gdy główne wejścia do rzymskiego obozu i miasta prowadziły liniami mniej lub bardziej prostymi do centrum, człowiek zwiedzający pałac w Knossos musi kilkakroć zmieniać kierunek.

Niemal nie wierzymy własnym oczom; wywieszka po grecku i francusku informuje nas: "Megaron Królowej". To jest sala królowej? Czy tu mogła mieszkać małżonka Minosa? I znów zaczynamy się zastanawiać: czy w charakterze cieszącej się swobodą władczyni, czy też jako uwięziona pokutnica żałująca za jakieś swoje przewiny?

Pełni ciekawości kierujemy się ku następnemu pomieszczeniu - ostatniemu w apartamentach króla (...) jakże łatwo można go było uznać za salę tronową... Całkiem podobnie jak w niej, są tutaj tron i kamienne ławy oraz przylegające do pomieszczenia sanktuarium. Ale przecież para królewska musiała gdzieś mieszkać. Więc dlaczegóżby nie tutaj, gdzie znajdowało się kilka całkiem odpowiednich pokojów?

d2j6wca

Z drugiej strony, nigdzie w całym pałacu nie ma dającej się używać kuchni na potrzeby dworu, urzędników i służby. Nie ma zbrojowni ani stajni (...) Nie potrafimy też w żaden sposób zidentyfikować pomieszczenia mogącego pełnić funkcję jadalni. Najwidoczniej każdy z licznych mieszkańców pałacu pichcił sobie sam swoją zupkę i spożywał ją we wspaniałym odosobnieniu. Wszelako nie znajdujemy też właściwie śladów po paleniskach, których moglibyśmy się spodziewać w normalnych domach z tej epoki. Ten brak wyrównuje wielka liczba pomieszczeń kultowych, ołtarzy, "basenów lustralnych", ofiar wotywnych, rytualnych łazienek. Czyżby świat minojski rzeczywiście tak pogardzał rzeczami doczesnymi? Czy jest do pomyślenia, by przepyszny pałac mieścił w sobie niezliczone oddzielne łazienki, lecz ani jednej kuchni?

C ŻYWYCH CZY UMARŁYCH?

Zamiast wesołych rezydencji były to pałace grobowe, w których nieboszczyków otaczały malowidła wyobrażające urodę tego świata, tak by mogli napawać się rozkoszami życia nawet po odejściu z niego.

Ponieważ wiele kreteńskich sarkofagów glinianych kształtem przypomina wannę, E. Cahen wysunął koncepcję "wiecznej kąpieli". Mamy jednak wątpliwości, czy ciasne i wyraźnie nieporęczne gliniane sarkofagi pełniły kiedykolwiek rolę wanien.

d2j6wca

Nie możemy wszak przyjąć, że w zależności od okazji Minojczycy zażywali kąpieli w trumnach, kazali się zaś grzebać w wannach!
( Badacz) Kerényi przypomina o starej greckiej tradycji, zgodnie z którą labirynt cieszył się rozgłosem nie jako dostępny wszystkim pałac, dom mądrego władcy sprzyjającego sportom i sztukom, lecz jako miejsce złowrogie, w całości przynależne światu podziemnemu.

Teraz znaleziska kreteńskie jawią się nam oczywiście w świetle raczej upiornym, niesamowitym. Nie możemy już dłużej wierzyć w radosny, beztroski świat Minojczyków, wyczarowany przez Evansa i jego uczniów. Z drugiej strony dopiero teraz widzimy, jak logicznie i spójnie minojska Kreta wpisuje się w geograficzny i kulturowy kontekst śródziemnomorski. Sen o Krecie minojskiej dobiegł końca. Rysuje się przed nami rzeczywistość minojskiej Krety - przemieniona, lecz nie mniej piękna i urzekająca.

Jakże dziwny jest ten mityczny świat minojski, który pozostawał tak mocno żywy przez ponad trzy tysiące lat! Kto nie będzie nim zafascynowany, zwłaszcza widząc labirynt w materialnej rekonstrukcji Evansa?

d2j6wca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2j6wca

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj