Prostytucja nie bez kozery nazywana jest najstarszym zawodem świata. Kiedy ostatnie mamuty hasały radośnie na Wyspie Wrangla, to w Egipcie setki pracowników budujących piramidę Dżosera równie radośnie korzystały z usług oferowanych przez panie lekkich obyczajów.
Alkoholizm, nerwica, otyłość i miażdżyca. Wszystko to kojarzy się z XXI wiekiem i jego niewyobrażalnym tempem życia, za którym nadążają najsilniejsi. Iście Darwinowski opis z powodzeniem można jednak zastosować i do… Egiptu z czasów Nowego Państwa.