Prawicowy populizm dzieli narody Europy. Po jednej stronie stoją europejscy ”tożsamościowcy”, pragnący Europę odizolować, zachowując jej staroświecki ład. Po drugiej liberalne, postępowe społeczeństwo obywatelskie, chcące zorganizować Europę w sposób zdecentralizowany. Zdaniem niemieckiej politolożki, Ulrike Guérot, ta ”europejska wojna domowa” otwiera tak naprawdę drogę ku nowej Europie, w której postawy polityczne stają się ważniejsze od przynależność narodowej.