Ależ on latał! 1 września 1942 roku wsławił się zestrzeleniem 17 samolotów brytyjskich. A jednak alianci go szanowali. Był wierny honorowemu kodeksowi walki powietrznej. Odmawiał atakowania cywilnych celów. Za to, jak również pociąg do kobiet i do kieliszka, nieraz był karany. Zapytany o Führera miał odpowiedzieć: ”To jakiś świr”. A potem doprowadził go do szału grając mu na pianinie jazzowy kawałek czarnoskórego Scotta Joplina. Kim był Hans Marseille, o tym opowiada amerykański historyk Colin D. Heaton.