Trwa ładowanie...

"Szkło, śnieg, jabłka i inne historie" - recenzja komiksu wyd. Egmont

Neil Gaiman to postać, która od dekad "czaruje" zarówno w świecie komiksu, literatury jak i filmu. Wyśmienity zbiór komiksowy "Szkło, śnieg, jabłka i inne historie" w pewnym sensie łączy te wszystkie światy, będąc pozycją obowiązkową nie tylko dla fanów Gaimana.

Szkło, śnieg, jabłka i inne historie, Egmont 2022Szkło, śnieg, jabłka i inne historie, Egmont 2022Źródło: Materiały prasowe
d3terxk
d3terxk

"Szkło, śnieg, jabłka i inne historie" to zbiór trzech komiksowych historii, które stanowią adaptację opowiadań Neila Gaimana. Oprócz tytułowego mamy tu jeszcze "Trollowy most", który w formie literackiej pojawił się w antologiach "M jak magia" i "Dym i lustra". Z kolei "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach" to nagrodzone Locusem 2007 opowiadanie ze zbioru "Rzeczy ulotne. Cuda i zmyślenia", które w 2017 r. zostało przeniesione na duży ekran.

Gaiman jest zwykle kojarzony z estetyką urban fantasy ("Nigdziebądź", "Amerykańscy bogowie") i właśnie w ten podgatunek wpisuje się "Trollowy most" i "Jak rozmawiać...". Z kolei "Szkło, śnieg, jabłka i inne historie" to rasowa baśń, czy raczej dekonstrukcja i reinterpretacja historii o królewnie Śnieżce i siedmiu kraskonludkach. Brutalna, miejscami obrzydliwa i odpychająca (wątek nekrofilski) opowieść o Śnieżce, jakiej nie znamy z bajek Disneya. A nawet bracia Grimm ze swoimi mrocznymi wizjami nie posunęliby się tak daleko jak Gaiman.

Po lewej "Szkło, śnieg, jabłka i inne historie", po prawej "Trollowy most" Materiały prasowe
Po lewej "Szkło, śnieg, jabłka i inne historie", po prawej "Trollowy most"Źródło: Materiały prasowe

"Szkło, śnieg, jabłka i inne historie" to zdecydowanie najlepsze opowiadanie z kolekcji, tak pod względem fabularnym jaki graficznym. Za warstwę wizualną odpowiada tu wielokrotnie nagradzana Colleen Doran. Artystka z ogromnym pietyzmem przygotowywała kolejne ilustracje, w których czuć ducha secesji.

d3terxk

To wszystko sprawia, że "Szkło, śnieg, jabłka i inne historie" jako kolekcja to doskonała lektura dla szerokiego grona czytelników. Gaiman czaruje w najlepszym tego słowa znaczeniu - wciąga czytelnika w swoją opowieść, podsuwając zaskakujące, często szokujące pomysły na fabułę i postaci. Jednocześnie nie zawsze dąży do oczywistego zakończenia. Woli zostawić w nas jakąś myśl, niepokój, wątek do zastanowienia. A że robi to wszystko we współpracy ze znakomitymi ilustratorami (Colleen Doran, Fabio Moon), to efekt końcowy robi znakomite wrażenie.

Gorące premiery 2022. Na te produkcje czekamy

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3terxk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3terxk