MAŁA, ALE ŚMIAŁA
Jednakże jeszcze zabawniejsza jest kolejna książeczka, czyli "Zuza chce mieć dzidziusia" , kiedy to nasza pomysłowa bohaterka postanawia się rozmnożyć, oczywiście ze swoim ukochanym Maksem.
Maks nie kwapi się do prokurowania dzieci i dopiero kiedy Zuza go szantażuje, że przestanie go kochać, cały czerwony z zakłopotania kładzie się z nią na łóżku i odbywa stosowną sesję przytulania. No i ku jego przerażeniu pojawia się w tej opowieści niemowlak, całkiem prawdziwy, też, ale o ich dalszych rodzicielskich perypetiach warto już przeczytać samodzielnie.