Święta tkanina czy falsyfikat? Cała prawda na temat Całunu turyńskiego
Niewiele brakowało, by całkiem niedawno, w nocy z 11 na 12 kwietnia 1997 roku, pożar w katedrze turyńskiej zamienił Całun w popiół: „Ogień wybuchł niedługo przed północą, prawdopodobnie ze spięcia instalacji elektrycznej przy rusztowaniach na placu budowy”. Okazało się, że Całun ocalał, a tkanina nie poniosła żadnych szkód:
„Gablota, w której był przechowywany, uchroniła ją także od wody. Na szczęście udało się ją rozbić toporem strażaków, którzy zdesperowani rozbili grube szkło, aby ocalić Całun”.
Wiele lat wcześniej, w nocy z 3 na 4 grudnia 1532 roku, Płótno przetrwało już jeden poważny pożar, choć ogień pozostawił wtedy na nim nieusuwalne ślady: „Długi na 440 cm i szeroki na 113 cm Całun, złożony w tamtych czasach na 48 części, został uszkodzony przez płomienie, które wywołały w nim 22 głębokie wypalenia (dziury), częściowo zacerowane przez klaryski”.