Trwa ładowanie...
07-02-2011 13:11

Światowa premiera spektaklu "Księżniczka Angina"

W sobotę wieczorem na deskach Białostockiego Teatru Lalek odbyła się światowa premiera Księżniczki Anginy w reżyserii Pawła Aignera.

Światowa premiera spektaklu "Księżniczka Angina"Źródło: Bialystok online
d4lvjar
d4lvjar

*O mrocznej naturze człowieka, ale z elementami surrealizmu, absurdu i czarnego humoru opowiada spektakl Księżniczka Angina na podstawie książki Rolanda Topora , którego premiera odbyła się w sobotę wieczorem w Białostockim Teatrze Lalek. *

To światowa prapremiera tego tekstu Topora na scenie teatralnej - mówi reżyser Paweł Aigner. Dodał, że do tej pory powstał jedynie niezrealizowany scenariusz filmowy, a także nieskończona adaptacja francuska sztuki na podstawie książki.

Roland Topor (1938-97) urodził się i zmarł w Paryżu, ale jego rodzina ma polskie korzenie. Nie tylko pisał, ale również reżyserował, tworzył scenografie i grafiki. Aigner uważa, że Topor ciągle jest mało znanym autorem w Polsce, a w jego prozie miesza się "jawa ze snem, okrucieństwo z baśnią, a rzeczywistość z fantazją". Dodał, że mimo, iż Topor nie pisał utworów na scenę, jego powieści są bardzo sceniczne.

Księżniczka Angina to historia o księżniczce, która wskutek intrygi okrutnej Gużyny i złego

d4lvjar

Kolbetowa musi uciekać ze swojego królestwa. Ma się schronić u Wuja, a w ucieczce pomaga jej Kanclerz Witamiński.

- Księżniczka Angina to idealny świat dla teatru lalek. Bardzo długo szukałem teatru, który mógłby pokonać rodzaj toporowskiego absurdu, okrucieństwa i czarnego humoru - powiedział Aigner.

Scenariusz do przedstawienia powstawał kilka lat. Reżyser dodał, że dzięki elementom typowym dla teatru lalek mógł pokazać dwoistość świata Topora : z jednej strony realny, normalny świat, z drugiej - mroczną naturę człowieka, która pojawia się jako błyski m.in. w snach.

Według Aignera, Księżniczka Angina jest opowieścią o Toporze , o jego melancholii, odbiorze rzeczywistości, która jest nie do zniesienia. Historia z pamiętników Topora , który jako żydowski chłopiec musiał uciekać z Paryża w antysemickiej nagonce, sprawiła, że reżyser w tytułowej księżniczce zobaczył samego autora.

d4lvjar

Kostiumy do przedstawienia zaprojektowała Zofia de Ines, znana kostiumolog teatralna. Jak powiedziała de Ines, stroje są surrealistyczną interpretacją postaci - "przemieszane są w nich elementy realne z odrealnionymi".

Główną częścią scenografii jest czerwony samochód. To pomysł scenografa Pavla Hubicki, Czecha, który od dawna współpracuje z Białostockim Teatrem lalek. Hubicka powiedział, że roztrzaskane auto ma symbolizować ten moment wypadku, w którym "przed oczami przelatuje całe życie". Dodał, że dzięki temu udało się zatrzymać czas w przedstawieniu i pokazać "rozsypkę świata".

d4lvjar
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4lvjar

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj