Świat. Fotografie dzieci z Jasionki i Krzywej
Rok wydania | 2002-12-30 |
W lipcu br. w miejscowości Krzywa w Bieskidzie Niskim, z inicjatywy Piotra Janowskiego, fotografa z Gazety Wyborczej, odbyły się warsztaty fotograficzne dla dzieci z terenu byłego PGR-u.
Warsztaty zostały zorganizowane w ramach działań prowadzonych przez Stowarzyszenie Rozwoju Sołectwa Krzywa (informacje o stowarzyszeniu można znaleźć na stronie Wydawnictwa Czarne: www.czarne.com.pl, podstrona: SRSK), zajmujące się pomocą dzieciom i młodzieży z tych terenów. Plonem warsztatów jest m. in. album pt. Świat. Fotografie dzieci z Jasionki i Krzywej, w którym obok kilkudziesięciu zdjęć dzieci znajdzie się tekst Andrzeja Stasiuka: przepiękny, liryczny obraz codziennego życia i otaczającego świata, stworzony przez dzieci, które po raz pierwszy trzymały w ręku aparat fotograficzny. Dochód ze sprzedaży albumu w całości przeznaczony zostanie na wsparcie działalności stowarzyszenia.
Widziałem to wszystko dziesiątki, setki razy. Przez piętnaście lat oglądałem tych ludzi i te miejsca niemal codziennie. Niektórzy poumierali i teraz widuję ich wnuki. Niektórych miejsc, budynków też już nie ma. Widziałem, jak się rozpadają, jak są rozbierane i sprzedawane za grosze. Nie były zresztą więcej warte. Mówiąc najprościej, przez kilkanaście lat oglądałem nieustanny powolny upadek.
Nie sądzę, by w roku 1989 ktoś był tutaj zainteresowany radykalną odmianą rzeczywistości. Rewolucyjne pragnienia nie są obowiązkowe ani tak powszechne, jak się czasami rewolucjonistom wydaje. Kapitalizm zjawił się tutaj tak samo jak komunizm: przyszedł z zewnątrz i nikt go specjalnie nie oczekiwał ani nie wyglądał. Nikt też nie uprzedził o jego nadejściu. Nikt nie powiedział, że zmieniają się reguły gry, ani na czym mają polegać te nowe. Wolność nadeszła tak samo nagle i bezceremonialnie jak kiedyś nadeszła równość.
Prawdopodobnie większość tutaj zostanie. Niektórzy dlatego, że nie mają dokąd odejść, niektórzy dlatego, że nie wiedzą jak, inni dlatego, że po prostu chcą zostać. To w końcu nie jest przecież jakieś przeklęte miejsce. Kiedy Piotrek pokazywał dzieciakom zdjęcia, które zrobiły, kiedy je wyświetlał na ścianie szkolnej klasy, oglądały je również mamy i jedna z nich powiedziała: Nie wiedziałam, że u nas jest tak pięknie.
Ja też nie wiedziałem. A może tylko z czasem utraciłem spostrzegawczość, utraciłem niewinność spojrzenia i teraz przyglądając się tym fotografiom na moment ją odzyskuję. Jednocześnie wiem, że dzieciaki też ją utracą, jeśli nie będą miały szansy na opuszczenie tego miejsca, jeśli nie będą miały wyboru.
Andrzej Stasiuk
Numer ISBN | 83-87391-68-9 |
Wymiary | 160x180 |
Gatunek | Fotografia |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 96 |
Podziel się opinią
Komentarze