Trwa ładowanie...
krzyk
20-12-2011 14:44

"Spacerownik powstańczy" - bez patosu o Powstaniach Śląskich

Bez patosu i sztampy szkolnych akademii; bez unikania trudnych tematów i polsko-niemieckich "pól minowych"; z sympatią i wrażliwością na ludzkie losy - tak o trzech Powstaniach Śląskich opowiada wydany właśnie "Specerownik powstańczy" Józefa Krzyka

"Spacerownik powstańczy" - bez patosu o Powstaniach ŚląskichŹródło: "__wlasne
d2f8dxu
d2f8dxu

Bez patosu i sztampy szkolnych akademii; bez unikania trudnych tematów i polsko-niemieckich "pól minowych"; z sympatią i wrażliwością na ludzkie losy - tak o trzech Powstaniach Śląskich opowiada wydany właśnie " Specerownik powstańczy " Józefa Krzyka.

W kończącym się roku w regionie obchodzono 90. rocznicę trzeciego powstania, które przyniosło Polsce korzystniejszy od wcześniej proponowanego podział Śląska. Katowicki dodatek "Gazety Wyborczej" publikował z tej okazji specjalne zeszyty, prezentujące powstańcze ślady w regionie. Teraz powstała książka, będąca rozwinięciem tamtych wydawnictw.

* Wśród wielu poświęconych powstaniom publikacji, " Spacerownik " należy do nielicznych opisujących temat w lekki, dziennikarski sposób. Autor książki jest redaktorem katowickiej "GW". Jak mówi, bardziej od wielkich powstańczych bitew interesują go historie ludzi, biorących udział w tych wydarzeniach.*

"To książka dla tych, którzy chcą nie tylko dowiadywać się o wielkich bitwach, ale dotknąć czegoś konkretnego; dotknąć tych ludzi i zobaczyć te miejsca. Dzięki temu przekonają się, że powstania nie działy się +za górami za lasami+, ale często na naszej ulicy, za rogiem, za progiem naszego domu" - tłumaczy Józef Krzyk .

d2f8dxu

Jego zdaniem, choć o powstaniach śląskich napisano bardzo wiele, często robiono to tak, by nikomu się nie narazić. "Zbierając materiały do książki przekonałem się, że w historii powstań jest mnóstwo tematów, których nikt nie rusza. Jedni nie robią tego, uznając, że o powstaniach napisano już wszystko co tylko możliwe. Inni - bo wiedzą, że wiele z tych historii to swoiste +pola minowe+, na których można się wysadzić" - ocenia autor.

* Krzyk deklaruje, że przedstawiając ludzi, miejsca i wydarzenia, unikał politycznych ocen i odniesień do bieżącego postrzegania tamtych wydarzeń - np. tego, czy powstania śląskie były w istocie wojną domową, jak nazywają to niektórzy historycy.*

"Starałem się unikać polityki, próbując ograniczyć się do przedstawiania miejsc i bohaterów. Niektóre pytania - jak to o wojnę domową - pozostają bez odpowiedzi, ale trudno unikać ich stawiania, gdy np. przebieg powstańczych działań relacjonują ludzie nie uwikłani bezpośrednio w walki: ksiądz, nauczyciel czy inni świadkowie; albo gdy dociekamy, dlaczego zginęła Pola Maciejowska - 21-letnia Polka, która przyjechała do Bytomia w 1920 r." - powiedział autor.

" Spacerownik " pokazuje również te niezbyt chwalebne epizody powstańczych działań. Są przykłady przemocy i brutalności obu stron konfliktu - także polskiej. Mowa o powstańcach, którzy - jak Karol Walerus - oprócz powstańczej, mieli w życiu także przestępczą kartę.

Jak mówi autor, książka jest przede wszystkim opowieścią o tym, jak wyglądał świat w czasach powstań śląskich i plebiscytu; jak Polacy postrzegali Niemców, Niemcy Polaków, a także o tym, co o jednych i drugich myśleli żołnierze francuscy i angielski, których przysłano na Śląsk, by rozdzielili zwaśnione strony.

d2f8dxu

Krzyk podkreśla, że jego książka jest nie tylko o Śląsku i dla Ślązaków, bo w powstaniach wzięły udział setki ochotników z różnych stron Polski, a w wielu miastach organizowano komitety pomocy dla powstańców.

160-stronnictwa, bardzo bogato ilustrowana publikacja została wydana wspólnie przez Muzeum Śląskie i Agorę na zwieńczenie ogłoszonego przez Sejmik Woj. Śląskiego Rok Powstań Śląskich. Wydrukowano 5 tys. egzemplarzy. W książce wykorzystano m.in. nigdy wcześniej nie publikowane fotografie z albumu rodzinnego Daniela Kęszyckiego - konsula rządu polskiego przy Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej i Plebiscytowej w Opolu.

d2f8dxu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2f8dxu

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj