Soul Side Story
Rok wydania | 2011 |
Autorzy |
Powiem od razu, że do napisania tej książki zapuściłem sobie specjalną brodę, bo wydaje mi się, że każdy pisarz musi mieć brodę. Pisarz bez brody jest niepoważny, a jego książka nieistotna. Broda dodaje majestatu jego słowom i podkreśla ich ważność. Nie jestem pisarzem, ale postanowiłem chociaż wyglądać jak pisarz. Zresztą proszę spojrzeć na zdjęcia wybitnych pisarzy, a sami się Państwo przekonają, że mam rację. Dostojewski, Tołstoj, Conrad, Eco.
Zacząłem pisać, bo od jakiegoś czasu zdarza mi się, i to nawet dość często, zobaczyć godzinę 11:11 albo 22:22, nie mówiąc już o godzinie 00:00. Aby doświadczyć czegoś takiego, trzeba mieć zegarek elektroniczny – i to w widocznym miejscu. Budzi to we mnie jakiś rodzaj nieokreślonego niepokoju. Ta chwila złapana na gorącym uczynku domaga się ode mnie jakiejś reakcji. Tylko jakiej? Tak jakby przynaglano mnie do czegoś i mówiono: teraz! Może trzeba wtedy wypowiedzieć jakieś zaklęcie, którego nie znam, a przez to coś bardzo ważnego nie może się zdarzyć? A może trzeba nacisnąć jakiś guzik? Tylko który? Tytus de Zoo w trzeciej części przygód schował się w rakiecie i powiedział: „Kusi mnie, aby nacisnąć jakiś guzik”. On nacisnął ten właściwy i rakieta ruszyła w kosmos. Otworzyła się niesamowita przygoda. Tak jak w jednej z mistycznych bajek Rabina Nachmana przerażający ludzki fatalizm sprawia, że Mesjasz nie może przyjść. Ta chwila jest ulotna, bo zaraz jest już 11:12 albo 22:23 i wszystko stracone. Ale czy
bezpowrotnie?
Numer ISBN | 978-83-60157-64-0 |
Wymiary | 185x245 |
Gatunek | Powieści i opowiadania |
Oprawa | 6 |
Liczba stron | 436 |
Podziel się opinią
Komentarze