Klub samobójców
Reporter przyznaje jednak, że przy Hrabalu od dawna już nie było nikogo, kto mógłby go powstrzymać od myśli o samobójstwie. Nie żyła jego ukochana żona Pipsi, brat, rodzice, stryj Pepin ani jego przyjaciele jak Karol Marysko, pakowacz makulatury Jindrich Peukert czy malarz Vladimir Boudnik. "3 lutego 1997 roku nie było już na tym świecie nikogo, kto byłby dla Hrabala na tyle ważny, by ten chciał dla niego żyć. Może poza kotami" - pisze Kaczorowski. Jego zdaniem z książek Hrabala można garściami czerpać argumenty na poparcie tezy o samobójstwie, zarówno z tekstów pisanych u schyłku życia, jak i tych najwcześniejszych.
Bohaterowie Hrabala to istny klub samobójców - giną z własnej ręki lub przynajmniej usiłują się targnąć na własne życie. Stary Hanta ze "Zbyt głośnej samotności" nie chce żyć w nowych czasach, narwany Vladimirek Boudnik z "Czułego barbarzyńcy" dusi się, być może niechcący, elew Pipka ("Pociagi pod specjalnym nadzorem") karze się za porażkę miłosną...