"Silikonowy potwór" potrafi i takie rzeczy... Coco i Ice-T znów zaskakują!
Redakcja Teleshow poprosiła Coco w przeprowadzonym niedawno wywiadzie o to, by przedstawiła czytelnikom, jak wygląda jej zwykły dzień.
„W moim słowniku nie ma miejsca na słowo zwykły. Mój dzień ciągle zmienia się w zależności od tego, co robię, jakie interesy załatwiam, z kim się spotykam i czy nie czeka mnie jakaś impreza czy wydarzenie na czerwonym dywanie. Ale mój mąż jest najważniejszy i zawsze na pierwszym miejscu”.
A literatura? Czytanie i pisanie kryminałów? Miłość do sztuki powieści? O tym wszystkim Coco nie wspomina ani słowem. Czyżby wstydziła się swojej słabości do czarnych literek na białym tle?