Serce i inne podroby

Felek i dziadzio Feluś sami w domu

Grzegorz Kasdepke tym razem przedstawia czytelnikowi historie zmagań z codziennością dwóch Felicjanów – dziadka i wnuczka. Obaj panowie muszą odnaleźć się w rzeczywistości bez taty Felka i jego mamy, która szczęśliwie dla wszystkich trzech panów zdecydowała się wrócić do męża i syna po przemyśleniu życiowej sytuacji. O jej powrocie czytelnik dowiedział się na zakończenie pierwszej części losów Felicjanów, z Romansu, palce lizać. Teraz mama i tata bawią w Toskanii na zasłużonych wakacjach, a syn i dziadek próbują przeżyć bez większych kłopotów kolejny dzień

w domu na Saskiej Kępie w Warszawie.

Felek nadal walczy o uczucie Marysi, koleżanki ze szkoły, niepotrzebnie posądzając o rywalizację Pilnego Ignacego i Pulchnego Arturo. Dziadek Feluś cały czas nie ustaje w zabiegach o względy doktor Skowrońskiej, której serce dawno już zdobył, ale nie do końca w to wierzy. Jako gentleman starej daty, wykosztował się na kobietę swojego życia,: nabył karnet do teatru oraz kilka, niezbędnych eleganckiemu mężczyźnie ubrań. Tym samym emerytura i zostawione przez syna i synową pieniądze skończyły się, a obiady trzeba przygotowywać każdego dnia. Dziadek Feluś musi wprowadzić plan oszczędnościowy – uciekł się do najtańszej opcji kulinarnej, jaką są podroby.. Czytelnik poznaje zatem kilkanaście przepisów – na serca, cynaderki, móżdżek, flaczki itp., które są integralną częścią opowiadania.

Podobnie jak poprzednia część losów Felicjanów, tak i Serce i inne podroby kończy się szczęśliwie i zgodnie z oczekiwaniami wszystkich bohaterów. Mocną stroną tej książki są ilustracje Oli Cieślak – artystka oddaje w nich zarówno charakter postaci, jak i pełną dowcipu atmosferę, na tle której rozgrywa się akcja opowiadania.