Schody donikąd... Pomnik mógł być zainspirowany komiksem o Tytusie?
Wiele osób widzi podobieństwo miedzy projektem Jerzego Kaliny a rysunkiem zmarłego dziś Papcia Chmiela. Czy artysta mógł podświadomie zainspirować się komiksem z serii o Tytusie?
Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie ma formę granitowych schodów, na których wyryto nazwiska 96 ofiar katastrofy prezydenckiego Tu-154. Projekt autorstwa Jerzego Kaliny został wyłoniony w wyniku konkursu. - "Kamienny monument przypomina schody trapu samolotowego, a jednocześnie jest czymś w rodzaju potężnego grobowca" - mówił przewodniczący komisji, profesor Tadeusz Żuchowski.
Zobacz: Odsłonięcie pomnika smoleńskiego.
Wiele osób wychowanych na kultowych komiksach o Tytusie znalazło w nim jednak przede wszystkim nawiązanie do rysunku z komiksu zmarłego Henryka Jerzego Chmielewskiego, w której Tytus poddaje się uplastycznieniu, nie mylić z "ugniataniem plasteliny".
W Księdze XVIII Tytus swoją przygodę zaczyna niewinnie - od kolorowanek dla dzieci. Rysowanie okazuje się łatwe. Romek i A’Tomek chcą, by następnym etapem edukacji było kopiowanie, do akcji wkracza wtedy Papcio Chmiel i Tytus zapisuje się na kółko plastyczne. Tam jednak również ważniejsze okazuje się odwzorowywanie rzeczywistości niż umiejętność artystycznego spojrzenia na świat. Papcio bierze więc sprawy we własne ręce i uczy Tytusa podstaw perspektywy, światłocienia... Gdy przychodzi do lekcji porteru, między Tytusem a jego modelką dochodzi do rozróby, której przypadkową "ofiarą" staje się pracownia Mistrza oraz wszystkie jego dzieła.
Okazuje się jednak, że pochlapane farbą obrazy Papcia Chmiela nabierają dzięki przypadkowemu zdarzeniu nieoczekiwanej wartości i Tytus, zamiast wyrzucać obrazy Mistrza, sprzedaje je za pokaźną sumę. Romek i A’Tomek zabierają Tytusa do muzeum, gdzie Tytus odkrywa możliwość wskakiwania do obrazów i edukację artystyczną kontynuuje już samodzielnie. Przeskakuje z dzieła do dzieła, a jego przygody stają się coraz niebezpieczniejsze.
Wskoczywszy do kubistycznego obrazu, Tytus trafia do Abstraktlandu. Tam poznaje Asizo, kubistyczną blondynkę. Jej przyjaciel Akiram komentuje także tu odbiegający od norm wygląd Tytusa: "To chyba obcokrajowiec z gotyku, albo socrealizmu". Cała trójka wspólnie odbywa podróż po sztuce współczesnej. Wtedy docierają pod schody prowadzące donikąd. Tytus robi zdjęcie, które okazuję się przestępstwem. Za próbę wiernego przedstawiania rzeczywistości Tytus de Zoo zostaje skazany przez władze Abstraktlandu na deformację...