Legenda budowana już za życia
Po Starzyńskim pozostało niewiele przedmiotów - trochę dokumentów, zdjęć i zaproszeń, a także srebrna papierośnica z jego inicjałami. W kolekcji stołecznego muzeum znajduje się także order Virtuti Militari, który otrzymał od Dowództwa Obrony Warszawy 24 września 1939 roku, na kilka dni przed kapitulacją miasta. Odznaczenie to zostało wyniesione po upadku powstania z willi przy ulicy Szustra (dziś Dąbrowskiego), która po wojnie została odbudowana z niewielkimi zmianami. Obecnie jest siedzibą ambasady Królestwa Maroka.
Jednak o człowieku nie świadczą przedmioty, tylko czyny. A - jak zauważa Piątek - Starzyński już za życia zaczął stawiać sobie pomnik. I udało mu się to doskonale. Współcześnie synonimy jego nazwiska to przecież: wizjoner, dobry gospodarz, wzór żołnierza. I oczywiście - a może przede wszystkim - bohater, który podczas kampanii wrześniowej nie opuścił płonącej stolicy. Miasta-mitu, który pod jego rządami miał przekształcić się w rzeczywistość.