Trwa ładowanie...

Seks w cieniu piramid. Prostytucja w starożytnym Egipcie

Prostytucja nie bez kozery nazywana jest najstarszym zawodem świata. Kiedy ostatnie mamuty hasały radośnie na Wyspie Wrangla, to w Egipcie setki pracowników budujących piramidę Dżosera równie radośnie korzystały z usług oferowanych przez panie lekkich obyczajów.

Seks w cieniu piramid. Prostytucja w starożytnym EgipcieŹródło: Domena publiczna
d2f8dxu
d2f8dxu

Egipcjanie nie znali pojęcia wstydu takiego jak dziś. Czymś zupełnie zwyczajnym w kraju piramid było chodzenie nago. Podobnie nie dziwiła nikogo publiczna masturbacja, której z okazji rozmaitych świąt dopuszczali się kapłani, a nawet faraonowie. Młodzież uprawiała seks przedmałżeński bez żadnego zażenowania czy widma konsekwencji. Był on zresztą, inaczej niż w większości kultur starożytnych, traktowany bardzo pobłażliwie.

Taka swoboda obyczajów szła w parze z wyzwoleniem kobiet. Przeciętna Greczynka czy Rzymianka mogła co najwyżej pozazdrościć wolności paniom znad Nilu. Te nie tylko mogły wychodzić z domu bez opieki, ale także bez obawy utraty czci czy szacunku umawiać się z rozmaitymi panami, często w czysto erotycznych celach.

Nic dziwnego, że w społeczeństwie o takich obyczajach prostytucja kwitła jak nigdzie indziej. A na jej straży stała… religia.

Numerek za darmo w świątynnym haremie

W Egipcie funkcjonowały na przykład haremy świątynne. Organizowano je przy przybytkach Izydy i Amona. Udający się do takiej świątyni pielgrzym mógł upiec dwie pieczenie na jednym rożnie: skorzystać z usług seksualnych ”kapłanki”, a jednocześnie oddać cześć bogu.

d2f8dxu

Nie była to jednak prostytucja jako taka. Pielgrzym bowiem z tytułu odbycia religijnego aktu nie musiał nadwyrężać sakiewki.

Istnieją przesłanki, wedle których kobiety oddające się w świątyniach przypadkowym podróżnym były wyjątkowo poważane w społeczeństwie. Wyróżniały je malowane na czerwono usta, tatuaże na piersiach oraz udach i błękitne sukienki. Lub brak sukienek w ogóle.

Domena publiczna
Źródło: Domena publiczna

_ Starożytne Egipcjanki nie bały się nagości. Na ilustracji malowidło ze ściany grobowca Nebamuna. _

d2f8dxu

Dziewica ma obowiązek się puszczać

Rolę religijną pełniły także tancerki, przemierzające w grupach Egipt i sprzedające swoje ciała zainteresowanym. Zdaniem historyków w kraju Faraonów mógł panować zwyczaj związany z wejściem w dorosłość i polegający właśnie na poddawaniu się przez młode kobiety aktowi prostytucji.

Jedna z teorii głosi, że dziewczęta dołączały do grup tancerek i dopiero kiedy zaszły w ciążę wracały do domu z dowodem tak ważnej dla Egipcjan płodności.

Gdzie w kraju Faraonów można pójść ”na dziewczyny”?

Egipcjanin nie musiał wiele się wysilać, by znaleźć prostytutkę. Wspomniane grupy dziewcząt podróżowały po kraju tańcząc, śpiewając i świadcząc usługi seksualne tam, gdzie był na to popyt. Zawsze mógł też poczekać na jakieś ciekawe święto. Na przykład ku czci Mut wypijano olbrzymie ilości piwa, którego Egipcjanie nie wylewali nigdy za kołnierz. Przy takiej okazji pojawiała się masa chętnych na łatwy zarobek kobiet.

d2f8dxu

Przeciętny Egipcjanin wybrałby jednak z pewnością jeden z wszechobecnych domów piwa. Zlokalizowane w większych ośrodkach funkcjonowały jako restauracjo-baro-nightcluby.

Domena publiczna
Źródło: Domena publiczna

_ Egipska kapłanka oddająca cześć bogu-kotu na XIX-wiecznym obrazie Johna Weguelina._

Było to na pewno wygodniejsze i przede wszystkim bezpieczniejsze od korzystania z wędrownych grup. W źródłach historycznych często spotyka się ostrzeżenia przed ”obcymi kobietami” i można dojść do wniosku, że niektórzy Egipcjanie się ich po prostu bali.

d2f8dxu

Nawet córki władców się prostytuowały!

Prostytucja w Egipcie pełniła ważną rolę religijną i rytualną. O tym, że nie stanowiła – jak dzisiaj – zajęcia wstydliwego najlepiej świadczą historie o faraonach, których własne córki się prostytuowały.

Podobno faraon Rampsynit w celu ustalenia, kto okradł jego skarbiec, został alfonsem swojej córki i wysłał ją do pracy w domu publicznym. Przed każdym stosunkiem miała ona wypytywać ludzi o najbardziej chytry uczynek, jakiego dopuścili się w życiu.

Co ciekawe historia kończy się happy endem a zdemaskowany złodziej otrzymuje w nagrodę rękę księżniczki.

d2f8dxu

Inna opowiastka tyczy się Cheopsa. W obliczu braku funduszy miał on wysłać córkę, aby zarobiła co nieco w wiadomy sposób. Sprytna dziewczyna przyjmowała jednak zapłatę nie tylko w walucie, ale i w kamieniach.

Miała z nich powstać piramida, jedna z trzech mniejszych sąsiadujących z Wielką Piramidą.

Kamil Janicki
Źródło: Kamil Janicki

_Nawet śmierć nie była w stanie zgasić w egipskich mężczyznach erotycznych żądz… Na zdjęciu figurka mumii ze wzwodem na ekspozycji w Kunsthistorisches Museum w Wiedniu. _

d2f8dxu

Luksusowe nałożnice. Towar eksportowy Egiptu

Egipskie zamiłowanie do prostytucji stopniowo przenikało także za granicę. Prawdopodobnie rozpusta nad Nilem stała się wzorem dla heter znanych ze starożytnej Grecji.

Tym właśnie określeniem nazywa egipskie prostytutki Herodot. Co ważne, nie jest to termin oznaczający zwykłą ulicznicę. Hetera to kobieta o należytym obyciu, manierach oraz pewnej pozycji społecznej. Jeśli te ”wymagania zawodowe” kulturalni Grecy zapożyczyli z kraju faraonów, może to świadczyć tylko o tym, że usługi seksualne w Egipcie stały na naprawdę wysokim poziomie.

Zresztą sam Herodot, przywykły zapewne do wysokich, helleńskich standardów pisał z zachwytem na temat jednego z egipskich miast: tak się jakoś składa, że w Naukratis hetery są pełne uroku.

Dziedziczne talenty Wielkiej Połykaczki

Do dziś zresztą przetrwały imiona prostytutek, tak biegłych w swym rzemiośle, że zdobyły dzięki niemu wielkie pieniądze i nieśmiertelną sławę. A przecież Egipcjanie całe życie poświęcali właśnie na dostąpieniu nieśmiertelności. Można było ją osiągnąć jako potężny władca, nieustraszony wódz lub…ladacznica.

Pamiętać też należy, że nikt inny jak Tais, hetera Aleksandra Wielkiego, została później żoną Ptolemeusza Sotera. Synowie diadocha i luksusowej prostytutki założyli dynastię rządzącą Egiptem do 31 r. p.n.e., której ostatnią przedstawicielka była słynna Kleopatra.

Mogło by to tłumaczyć wdzięk i zdolności kochanki Cezara i Marka Antoniusza, nazywanej... Wielką Połykaczką.

O autorze: Wojciech Wróbel, absolwent historii na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Z historii starożytnego Rzymu potrafi wyciągnąć najbardziej pikantne kąski.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Naga prawda o antycznej sztuce kochania w książce Adama Węgłowskiego pt. ”Wieki bezwstydu. Seks i erotyka w starożytności”.Kliknij i kup z rabatem na stronie wydawcy.

Zainteresował Cię ten artykuł? Na łamach CiekawostekHistorycznych.pl przeczytasz również o ostrej pornografii w egipskiej mitologii

Obejrzyj też: #dziejesiewkulturze

d2f8dxu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2f8dxu

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj