Agatha Christie. Biografia niezwykła
Twierdziła, że pisze, bo to pomaga opłacić rachunki. Była mistrzynią w wymyślaniu literackich zagadek. Największa i niewyjaśniona dotyczyła jednak jej życia. Biografia Agathy Chistie była równie niezwykła, jak jej książki.
Pisała przez przeszło pół wieku. Jej powieści kryminalne przetłumaczono na około 100 języków i sprzedano w ponad 2 mld egzemplarzy, co czyni ją najlepiej sprzedającą się autorką na świecie. Według danych na temat najbardziej poczytnych książek, opublikowanych przez UNESCO, dzieła Agathy Christie znalazły się na trzecim miejscu - tuż po "Biblii" i utworach Szekspira.
Mimo że krytycy zarzucali pisarce stereotypowość, używanie języka angielskiego na poziomie pensjonarki, "chropowaty i ciężki" styl, powtarzanie "stale tego samego" bądź tworzenie "niewyobrażalnych i niewiarygodnych konstrukcji", to osiągnęła ogromny sukces i zdobyła popularność, która zdaje się nie słabnąć po dziś dzień. Kto kryje się pod maską najsłynniejszej "królowej strachu"?
Wiktoriańskie dzieciństwo
Agatha Christie pochodziła z wyższych sfer, była "urodzoną damą". Przyszła na świat jako Agatha Mary Clarissa Miller 15 września 1890 r. w Torquay, w południowo-zachodniej Anglii. Była to angielska riwiera, popularny cel podróży bogatych i niepracujących osób – pisze Martin Fido w książce "Świat Agathy Christie". – Wzdłuż promenady rosły palmy, a w luksusowych hotelach budowano ogrody zimowe.
Jej ojciec Frederick Alvah Miller pochodził ze starego rodu z Nowej Anglii. Dziadek Nathaniel Miller jako biznesmen zgromadził pokaźny majątek, dzięki któremu jego rodzina mogła wieść beztroskie życie. Frederick nie musiał szukać stałej pracy, więc na świadectwie chrztu Agathy jako zawód ojca wpisano "gentleman".
Matka Agathy, Clara, była córką oficera armii brytyjskiej Fredericka Boehmera. Po poślubieniu Millera zakupiła wielką wiktoriańską posiadłość, Ashfield, w której Agatha spędziła – później zawsze dobrze przez nią wspominane – dzieciństwo.
Gdy miała ok. 11 lat, zmarł jej ojciec. To wtedy okazało się, że dochody Millerów nie pokrywają wszystkich wydatków. Rodzina musiała więc je ograniczyć – z tego powodu Agatha nie mogła, podobnie jak jej starsza siostra Madge i brat Monty, odebrać starannego wykształcenia w prestiżowych szkołach z internatem. Trudności finansowe jednak najwyraźniej nie były aż tak poważne, gdyż Agatha miała guwernantkę i w kolejnych latach pobierała nauki w domu.
Już w wieku pięciu lat nauczyła się czytać (co spotkało się z niemałym przerażeniem jej matki, która uważała, że zbyt wczesna nauka czytania szkodzi na wzrok i umysł). Uwielbiała to robić. Pochłaniała wszystko, co znalazła w domowej biblioteczce. Ale jeszcze bardziej fascynowały ją liczby i łamigłówki
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy piszą książki. I to na potęgę
Niespełnione marzenia
Zdobyte w domowych warunkach wykształcenie miały uzupełnić lekcje gry na pianinie. Agatha najpierw uczyła się pod okiem wybitnych nauczycieli z Niemiec i Austrii, potem, w wieku piętnastu lat, wyjechała do Francji, gdzie kontynuowała muzyczne kształcenie. Bardzo poważanie rozważała karierę pianistki, ale zrezygnowała z tych planów, gdy okazało się, że występy przed publicznością wywołują u niej tremę nie do pokonania.
Tak jednak zależało jej na muzycznej karierze, że postanowiła spróbować swoich sił jako… śpiewaczka operowa. Ten pomysł także się nie powiódł, ponieważ jej głos uznano za zbyt słaby na występy w operze.
Agatha nie czuła żalu. Ceniła szczerą krytykę. Potrafiła odłożyć marzenia na bok. Matka była przekonana, że córka przejawia talent pisarski, więc za jej namową Agatha zaczęła pisać własne teksty.
Pierwsze opowiadanie kryminalne napisała w odpowiedzi na wyzwanie starszej siostry, która twierdziła, że fabułę kryminałów najtrudniej się konstruuje. Z czasem pisanie stało się jej przyzwyczajeniem. Można powiedzieć, że zajęło miejsce wyszywania poduszek czy malowania porcelany – stwierdza Monika Gripenberg w książce "Agatha Christie".
Czekanie na "tego właściwego"
Pierwsze próby literackie zbiegły się w czasie z debiutem towarzyskim Agathy. Jej matka po śmierci męża przeszła kilka niegroźnych ataków serca i lekarze zalecili jej "słoneczny klimat". Clara postanowiła jechać do Egiptu, który wówczas był pod brytyjską kontrolą. W podróż do Kairu zabrała córkę, by w egzotycznych okolicznościach wprowadzić ją do towarzystwa i przedstawić oficerom – potencjalnym przyszłym adoratorom.
W Kairze Agatha nie była zainteresowana zwiedzaniem starożytnych świątyń czy muzeów wypełnionych wspaniałymi antykami. Fascynacja archeologią wybuchnie u niej dopiero kilkanaście lat później. W trakcie pobytu w Egipcie Agatha miała 18 lat i chciała bawić się w towarzystwie. Chodziła więc na wieczorki taneczne, jeździła na pikniki z młodymi oficerami i oglądała mecze polo. Przyszłego męża poznała jednak dopiero po powrocie do Anglii.
Oczarowanie…
W rodzinnym Torquay Agatha dalej prowadziła ożywione życie towarzyskie. Nie mogła narzekać na brak zalotników. Wręcz przeciwnie – w krótkim czasie oświadczyło się jej trzech mężczyzn. Jednak jej serce zabiło mocniej, dopiero gdy na balu w 1912 r. poznała Archibalda "Archiego" Christiego. Młody pułkownik artylerii zamierzał dołączyć do Królewskiego Korpusu Lotniczego, był żywiołowy i jeździł na motorze, a Agathę bardzo pociągała rodząca się epoka mechanicznych wynalazków i prędkości, jak podkreśla Martin Fido. Archie obiecywał przygodę, której Agathcie tak brakowało, więc szybko podbił jej serce.
Ich związek był dość burzliwy, co wynikało głównie z różnicy charakterów. Mimo to kilka miesięcy później się zaręczyli. Rodzina Agathy nie była zachwycona tym pomysłem – aspirujący pułkownik nie miał najlepszej sytuacji finansowej, więc rodziło się pytanie, z czego młoda para miałaby żyć? Zakochani nie umieli odpowiedzieć, ale ich uczucie wygrało i 24 grudnia 1914 r. wzięli ślub. Była to dość spontaniczna decyzja.
… i rozczarowanie
Po wybuchu I wojny światowej Archie dołączył do Królewskiego Korpusu Lotniczego i latał na froncie. Agatha jeszcze przed wojną odbyła kurs udzielania pierwszej pomocy i robienia opatrunków. Gdy ratusz w Torquay zamieniono w szpital, została siostrą oddziałową, a potem pielęgniarką-ochotniczką.
Archie był przekonany, że zginie jako pilot, więc początkowo nie chciał żenić się z Agathą. Gdy jednak wrócił z frontu na święta, nagle zmienił zdanie i stwierdził, że muszą się pobrać. Ślub był cichy, bez białej sukni i wystawnego przyjęcia, mimo to młodzi czuli się szaleńczo zakochani. Problemy zaczęły pojawiać się później.
Archie, jak większość mężczyzn wysłanych na front, unikał rozmów o wojnie. Swoje przeżycia wręcz wyśmiewał lub wyrażał się o nich w lekceważący sposób. Agatha z kolei czuła, że przez bycie pielęgniarką, kontakt z rannymi i uśmierzanie ich bólu, staje się dojrzalsza, wrażliwsza i poważniejsza. A Archie zdawał się coraz mniej poważny i niechętnie rozmawiał na trudne tematy – być może w ten sposób maskował zły nastrój – jak stwierdza Martin Fido. W ich małżeństwie dochodziło do częstszych kłótni.
Pierwsze literackie sukcesy
W trakcie wojny najważniejszym dla Agathy wydarzeniem było przeniesienie jej z oddziału pielęgniarskiego do ambulatorium. Tam poznała podstawy chemii i działanie lekarstw, ziół i trucizn. Była odpowiedzialna m.in. za sporządzanie leków i maści, co okropnie ją nudziło.
Zdobytą wiedzę postanowiła wykorzystać w przewrotny sposób – podczas pisania kryminału. To wtedy wymyśliła postać kultowego już Herkulesa Poirota, pochodzącego z Belgii prywatnego detektywa, który wyróżniał się starannym wyglądem i obsesją na punkcie porządku i symetrii. Ukończoną powieść pt. "Tajemnicza historia w Styles" Agatha rozesłała do kilku wydawnictw, jednak wszyscy ją odrzucili.
Niedługo potem wojna się skończyła, Archie został przeniesiony do Ministerstwa Wojny, a Agatha – ku swojej ogromnej radości – została matką. Małżeństwo doczekało się córki Rosalind. Dopiero w 1920 r. wydawnictwo The Bodley Head zdecydowało się opublikować powieść Agathy. Wydawca podpisał z początkującą pisarką umowę na kilka kolejnych książek. Zaoferowana przez niego stawka może nie była wygórowana, ale na pewno reperowała domowy budżet, więc Agatha czuła się szczęśliwa i dumna.
Dwie następne książki "Tajemniczy przeciwnik" i "Morderstwo na polu golfowym" zapewniły jej już miejsce na liście rozpoznawalnych autorów powieści kryminalnych. Popularność szła w parze z coraz wyższymi honorariami, które – w połączeniu z pensją Archiego – pozwoliły na zakup samochodu, płaskonosego morrisa cowleya (Agatha uwielbiała prowadzić), a także domu w Sunningdale w Berkshire. Autor książki "Świat Agathy Christie" pisze:
W sąsiedztwie panowała opinia, że dom przynosi pecha. Wcześniejsi właściciele bankrutowali lub rozwodzili się. Agatha i Archie starali się odwrócić zły los i po sukcesie pierwszej książki nazwali dom Styles. Jednak ta nazwa, nawiązująca do domostwa, w którym doszło do morderstwa i spisku, nie mogła być dobrym znakiem.
Kryzysy
Zaczęło się od sporów i dyskusji wokół kolejnej książki Agathy pt. "Zabójstwa Rogera Ackroyda". Zastosowanie przez pisarkę kontrowersyjnej intrygi sprawiło, że niektórzy recenzenci zarzucali jej, jakoby "dopuściła się oszustwa". Agatha nie przejęła się tym zbytnio, bo wkrótce otrzymała kolejne zamówienie na cykl opowiadań o Poirocie.
Niedługo potem, wiosną 1926 r., nagle zmarła matka pisarki. Agatha bardzo cierpiała po bolesnej stracie. Nie mogła liczyć na współczucie i wsparcie męża, który wprost żądał, by wzięła się w garść, i zaproponował wyjazd na wakacje. Agatha wciąż jednak wierzyła w lojalność i oddanie męża, dlatego nie mogła uwierzyć, gdy jakiś czas później Archie oznajmił jej, że zakochał się w innej kobiecie i chce się rozstać. Agathcie nie mieściło się to w głowie. Kategorycznie odmówiła rozwodu.
Jedenaście dni niepewności
W piątek 3 grudnia 1926 r. doszło do awantury między małżonkami. Agatha chciała, żeby Archie wyjechał z nią na weekend do Yorkshire, on jednak wolał spędzić wolny czas z przyjaciółmi. Agatha dowiedziała się, że będzie mu towarzyszyła jego kochanka Nancy Neele.
Kilka godzin po kłótni, już późnym wieczorem, pisarka poinformowała jednego ze służących, że wybiera się na przejażdżkę. Następnego dnia rano znaleziono jej morrisa cowleya w przydrożnym rowie, około 20 mil od Sunningdale. W samochodzie znajdowały się futro i torba podróżna należące do Agathy, ale po niej ślad zaginął.
Zapanowało ogromne poruszenie. Policja i dziennikarze szybko dowiedzieli się o problemach w małżeństwie Christiech, więc Archie z marszu stał się głównym podejrzanym. Nikt nie mówił tego na głos, ale zastanawiano się, czy niewierny mąż nie pozbył się kłopotliwej małżonki. Archie z kolei twierdził, że Agatha sama zaaranżowała swoje zniknięcie. Podobno kiedyś powiedziała, że mogłaby to zrobić. Niektórzy sugerowali też, że pisarka popełniła samobójstwo.
W jej poszukiwania zaangażowała się cała Anglia. Szacuje się, że w odnalezieniu Agathy pomagało 15 tys. wolontariuszy. O pomoc poproszono nawet Arthura Conana Doyle'a, twórcę książek o Sherlocku Holmesie. Autorki kryminałów jednak nigdzie nie było. Odnaleziono ją dopiero po 11 dniach i to dość przypadkowo. Okazało się, że jako Theresa Neele (pod nazwiskiem kochanki męża!) zameldowała się w uzdrowisku Harrogate w hotelu Hydropathic. Rozpoznała ją jedna z pokojówek. Według relacji świadków pisarka w trakcie pobytu w hotelu nie stroniła od kontaktów z innymi, grała w brydża i chętnie rozmawiała o doniesieniach w sprawie poszukiwania… Agathy Christie.
Załamanie nerwowe czy chwyt reklamowy?
14 grudnia Archie w asyście policji udał się do Harrogate, zidentyfikował swoją żonę, po czym zabrał ją do lekarza na badania. Dla prasy wydał dość lakoniczne oświadczenie, z którego wynikało, że Agatha cierpi na amnezję i nie pamięta, co działo się podczas ostatnich jedenastu dni. Wśród dziennikarzy i wiernych czytelników zawrzało.
Mało kto wierzył w wersję o amnezji. W tajemniczym zniknięciu pisarki upatrywano mistyfikacji lub taniego chwytu reklamowego. Twierdzono też, że Agatha chciała po prostu zemścić się na niewiernym mężu i ujawnić nazwisko jego kochanki.
Opinia publiczna zarzucała Agathcie brak odpowiedzialności, bo poszukiwania pochłonęły mnóstwo pieniędzy. Pisarka czuła się tak skrzywdzona przez wrogość bijącą od prasy, że do końca życia unikała rozgłosu i mówienia o tym, co wydarzyło się podczas tych jedenastu dni. O incydencie nie wspomniała nawet w swojej "Autobiografii".
Co faktycznie mogło się wydarzyć? Oświadczenie o amnezji – choć wydaje się naciągane – mogło być prawdziwe. Agatha po śmierci matki i ujawnieniu przez męża jego romansu na pewno odczuwała silny stres, mogła także przeżyć załamanie nerwowe, a w jego wyniku niekiedy dochodzi do zaników pamięci.
Traumatyczne wydarzenia prowadzą czasami także do zaburzeń tożsamości, tzw. fugi dysocjacyjnej. Z drugiej strony Agatha mogła tylko udawać amnezję, by uciec od problemów. Faktem jest, że po tych wydarzeniach pogłębiła się jej wrodzona nieśmiałość i niechęć do publicznych wystąpień.
Nowy początek
Agatha i Archie rozwiedli się dopiero w 1928 r. Archie podobno już tydzień później poślubił Nancy i żył z nią szczęśliwie do końca jej życia. Agatha – aby oderwać się od przykrych przeżyć – postanowiła wyruszyć w podróż do Bagdadu. Miała podróżować słynnym Orient Expressem. Pisarkę już wcześniej zafascynowały orientalne kierunki.
Jeszcze z Archiem odbyli roczną wyprawę, podczas której odwiedzili Afrykę Południową, Australię, Nową Zelandię, Kanadę i Hawaje. To wtedy Agatha zakochała się w… surfowaniu. Opowiadała, że to jedna z najdoskonalszych fizycznych przyjemności, jakich doświadczyła. Dziś jest traktowana jako pionierka surfingu, gdyż uważa się, że należała do grona pierwszych Europejek, które opanowały tę sztukę.
Samotna podróż do Bagdadu zaowocowała powstaniem jednej z najsłynniejszych powieści Christie pt. "Morderstwo w Orient Expressie". Była także doskonałą okazją do odwiedzania stanowisk archeologicznych. Archeologia była kolejną dziedziną, którą Agatha zafascynowała się jeszcze podczas wyprawy do Afryki. Po rozwodzie pisarka wiele czasu spędzała na wykopaliskach, głównie na terenach dzisiejszego Iraku i Syrii.
Podczas podróży do starożytnych ruin w Ur poznała swojego drugiego męża, młodszego o czternaście lat archeologa Maxa Mallowana. Początkowo opierała się temu małżeństwu, twierdziła, że różnica wieku jest zbyt duża. Przyjęła jednak oświadczyny, a później mawiała, że "archeolog jest mężem idealnym, ponieważ potrafi docenić wartość starzejącej się żony". Byli dobraną parą, ich małżeństwo trwało szczęśliwe aż do śmierci Agathy w 1976 r., Max zmarł dwa lata później.
Bibliografia:
- Cade J., Agatha Christie i jedenaście zagubionych dni, Warszawa 2014.
- Curran J., Agatha Christie: Murder in the Making, Londyn 2011.
- Fido M., Świat Agathy Christie, Wrocław 2015.
- Gripenberg M., Agatha Christie, Wrocław 1999.
- Morgan J., Biografia Agathy Christie, Warszawa 2001.
WP Książki na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski